Londyn: "Nie" dla publicznego dochodzenia ws. Litwinienki

Głośna sprawa śmierci Aleksandra Litwinienki, otrutego 7 lat temu w Londynie radioaktywnym polonem, przypuszczalnie już nigdy nie doczeka się oficjalnego wyjaśnienia.

2013-07-20, 14:31

Londyn: "Nie" dla publicznego dochodzenia ws. Litwinienki
Grób Aleksandra Litwinienki na cmentarzu w Highgate (Londyn).Foto: JohnArmagh/CC/Wikipedia

Posłuchaj

Grzegorz Drymer z Londynu o procesie ws. śmierci Litwinienki/IAR
+
Dodaj do playlisty

Brytyjski rząd przyznał, że obawia się publicznego dochodzenia, które mogłoby wykazać, że znany przeciwnik prezydenta Putina został w Londynie zgładzony przez rosyjskiego agenta.
Do takiego wniosku doszedł już 6 lat temu Scotland Yard, żądając ekstradycji agenta FSB, Andrieja Ługawoja. Ale Moskwa odmówiła i do rozprawy kryminalnej nigdy nie doszło.
Zagadkę śmierci Litwinienki miało więc wyjaśnić postępowanie koronerskie - ekwiwalent polskiego dochodzenia prokuratorskiego w przypadkach nagłej śmierci. Sędzia-koroner uznał jednak, że nie może poprowadzić sprawy, bo brytyjski rząd odmawia jawnego przedstawienia na sali sądowej części zeznań i dowodów.
Rząd mógłby je udostępnić przy drzwiach zamkniętych, ale postępowanie koronerskie ma być z zasady w stu procentach jawne. Sędzia poprosił więc rząd o ukonstytuowanie specjalnego dochodzenia komisyjnego, które mogłoby zapoznać się z utajnionymi dowodami.
Brytyjska prasa ujawnia w sobotę list z odmową minister spraw wewnętrznych Theresy May, która przyznaje, że kieruje się po części obawą przed urażeniem Rosji. Na marginesie "Daily Telegraph" cytuje premiera Davida Camerona, który nazwał w piątek prezydenta Putina swoim "nowym przyjacielem" i żartował, że chce go nauczyć gry w krykieta.
pp/IAR

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej