Światowe Dni Młodzieży. Papież w dzielnicach nędzy w Rio
Skrajna nędza, przemoc, przestępczość i brak nadziei na lepszą przyszłość – to codzienność w fawelach Rio de Janeiro. Właśnie jedną z takich dzielnic biedoty odwiedzi dziś papież Franciszek.
2013-07-25, 10:05
Posłuchaj
Wizyta Franciszka w miejscach, którymi Rio raczej nie chce się chwalić, jest odbierana jako przejaw szczególnej troski Franciszka wobec najuboższych i najbardziej potrzebujących. Dla wielu mieszkańców faweli będzie to wyjątkowa – być może najważniejsza – chwila w życiu.
– Turysta przyjedzie z daleka, wejdzie i wyjdzie. A my tutaj mieszkamy. Urodziliśmy się tu, widzimy dobre i złe momenty. Jesteśmy wykluczeni, nigdy nie mamy na nic szans. Ale teraz chcemy zobaczyć papieża – mówi Marguinha, jedna z mieszkanek faweli.
Światowe Dni Młodzieży - serwis specjalny >>>
Historia slumsów Rio sięga końca XIX stulecia, gdy gwałtowne zmiany społeczne i przemysłowe przyciągały do miasta coraz większe rzesze biednej, niewykształconej ludności, szukającej pracy i lepszego życia. Spis powszechny z 2010 roku pokazuje, że obecnie co dwudziesty Brazylijczyk mieszka w "osiedlach o niskim standardzie", jak władze nazywają fawele. W Rio odsetek jest znacznie wyższy i sięga 22 procent.
REKLAMA
Obecnie największym problemem, oprócz przeludnienia i ubóstwa panującego w slumsach, jest wszechobecna przestępczość. W opanowanych przez gangi dzielnicach, do których przez dekady bała się zapuszczać nawet policja, szerzył się przede wszystkim handel narkotykami. W 2010 roku w Rio doszło do eskalacji brutalnych ataków, które były odpowiedzią na zaostrzającą się politykę władz. W odpowiedzi policja i wojsko wkroczyły do najtrudniejszych dzielnic. Rozwiązanie problemu slumsów było i jest jednym z priorytetów przed zbliżającymi wielkimi międzynarodowymi imprezami, organizowanymi przez Brazylię: obok trwających właśnie Światowych Dni Młodzieży, także przyszłorocznego piłkarskiego Mundialu i Igrzysk Olimpijskich w 2016 roku.
IAR/mk
REKLAMA