Burze nad Polską. Podtopienia, awarie prądu i połamane drzewa
Podtopienia, awarie prądu i połamane drzewa. To najpoważniejsze skutki nawałnicy, która przeszła nad całym Dolnym Śląskiem.
2013-07-30, 10:46
Posłuchaj
Ponad 600 interwencji zanotowali po burzach i ulewach dolnośląscy strażacy
W powiecie lubańskim starosta wprowadził alarm przeciwpowodziowy. Odbyło się tam spotkanie sztabu kryzysowego - powiedział Grzegorz Miedziak z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Jak dodał, sytuacja jest trudna ze względu na wodę, spływającą z pól. W części miejscowości nie ma prądu.
Burze nad Polską - czytaj więcej
Najbardziej ucierpiały Miłoszów, Kościelnik i Olszyna w powiecie lubańskim, które zostały podtopione. Trudna sytuacja jest również w samym Lubaniu, Bogatyni, Zgorzelcu, Świdnicy, Żórawinie, Łosinie i Bolesławcu.
REKLAMA
Na trasie kolejowej między Wrocławiem a Oleśnicą pomiędzy Grabownem a Dobroszycami powalone drzewa zablokowały tory. Z pociągu ewakuowano 25 pasażerów.
Wskutek opadów, w kilku miejscach podtopieniu i zalaniu uległa droga między Gryfowem Śląskim a Lubaniem. Policja wyznaczyła objazdy. Powalone drzewa zablokowały jezdnię w obu kierunkach między Długołęką a Bykowem.
Najczęściej strażacy są wzywani do połamanych drzew, pozrywanych linii energetycznych, podmytych dróg, zalanych piwnic i zatkanych studzienek kanalizacyjnych W wielu miejscach Wrocławia burza zamieniła ulice w rwące potoki.
Nawałnice w Lubuskiem
Około 50 razy musieli interweniować strażacy wskutek nawałnicy w województwie lubuskim. Większość zgłoszeń pochodziła z południa regionu, powiatów nowosolskiego, wschowskiego, żarskiego i żagańskiego. Brak informacji, by ktokolwiek ucierpiał.
Wieczorem zaczęła się burza, a potem dość intensywne opady deszczu, przed którymi ostrzegali synoptycy.
REKLAMA
Strażacy wyjeżdżali głównie do zalanych piwnic i posesji, wypompowywali też wodę z zalanych ulic. W kilku przypadkach odnotowano też powalone drzewa i połamane gałęzie. W powiecie żagańskim silny wiatr zerwał linię energetyczną.
Wichury i burze na Warmii i Mazurach
Strażacy zakończyli Elblągu akcję usuwania skutków nawałnicy. Z piwnic kilkunastu budynków w centrum miasta trzeba było późnym wieczorem wypompować wodę. Na jezdniach tworzyły się olbrzymie kałuże, jednak obecnie wszystkie ulice w mieście są przejezdne.
Sporo pracy strażacy mieli również przy powalonych drzewach. Tylko w Braniewie i okolicach trzeba było usunąć kilkanaście konarów. Kilka drzew przewróciło się również w okolicach Działdowa. Z kolei pod Samborowem powalone konary zablokowały drogę krajową numer 16 na odcinku Iława - Ostróda.
REKLAMA
Jak informuje komenda wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej, nikt nie ucierpiał w czasie nawałnicy.
Nawałnice na Pomorzu. Zalane domy, brak prądu
Nawałnice w Czechach. Podtopione metro w Pradze
IAR, to
REKLAMA
REKLAMA