Abp Michalik: z bólem patrzę na krytyków powstańców
Na swojej oficjalnej stronie internetowej Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zwraca uwagę, że Powstanie Warszawskie nie było żadnym wyrazem nieodpowiedzialności, lecz tęsknotą za wolnością.
2013-07-31, 17:06
Posłuchaj
Arcybiskup Józef Michalik przypomina w wypowiedzi zamieszczonej w Internecie, że w sierpniu 1944 roku Warszawa "zyskała wielki autorytet wśród Polaków". Dlatego on sam z bólem patrzy na tych, którzy dziś złośliwie krytykują powstańców.
>>>Polskie Radio zaprasza na audycje poświęcone Powstaniu Warszawskiemu>>>
>>>Pamiętamy o Powstaniu Warszawskim - zobacz serwis specjalny Polskiego Radia>>>
>>>Serwis specjalny poświęcony Powstaniu Warszawskiemu>>>
REKLAMA
- Niektórzy obecni luminarze złośliwie i nieuczciwie interpretują Powstanie Warszawskie, to boli - mówi arcybiskup. Tymczasem po prostu trzeba uszanować zwłaszcza tych, którzy wówczas zginęli. Hierarcha zwraca uwagę że w stolicy jest wiele miejsc, które upamiętniają ich ofiarę i jego zdaniem jest to pozytywny znak.
Według arcybiskupa Józefa Michalika trzeba także pamiętać, dzięki czemu w 1944 roku ludzie byli zdolni do takiego bohaterstwa. Poprzedziło je 20 lat wolnej Polski, przypomina duchowny.
1 sierpnia 1944 roku do walki o Warszawę ruszyło kilkanaście tysięcy słabo uzbrojonych powstańców. Dowódcy planowali, że walki potrwają najwyżej kilkanaście dni, a dzięki wsparciu Armii Czerwonej stolica zostanie szybko wyzwolona. Pomoc jednak nie nadeszła, a bitwa o Warszawę trwała 63 dni. Zginęło w niej około 20 tys. powstańców i około 180 tys. cywilnych mieszkańców miasta.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
IAR, to
REKLAMA