Zeznania księdza ws. Katarzyny W. oskarżonej o zamordowanie dziecka
Zakonnik, ksiądz Radosław W. miał styczność z oskarżoną we wspólnocie, do której należała.
2013-08-19, 16:52
Ponieważ świadek nie stawił się przed sądem, jego wcześniejsze zeznania zostały odczytane.
Według tych zeznań Katarzyna W. była perfekcjonistką, zawsze miała elegancki strój i makijaż nawet gdy wybierała się w góry. Lubiła być na świeczniku i utwierdzać się w przekonaniu, że wszystko robi idealnie. Katarzyna W. rywalizowała z innymi osobami. Kiedy ktoś ze wspólnoty dostawał ważniejsze zadanie niż ona, zrywała z nim kontakt. Nigdy nie była spontaniczna, wszystko musiała mieć wcześniej zorganizowane. Także w dzień rzekomego porwania dziecka zachowywała się jakby działała według jakiegoś planu, nie wyglądała na zrozpaczoną.
Śmierć małej Magdy - tu czytaj więcej>>>
Radosław W. zeznał również, że oskarżona miała tendencję do kłamstwa i kiedy ono wychodziło na jaw, uciekała, chowała się gdzieś by przeczekać i potem wrócić. Jak twierdził świadek, swoim mężem chwaliła się jak zdobyczą, nie zachowywała się jak zakochana kobieta.
REKLAMA
Wcześniej obrońca Katarzyny W. mecenas Arkadiusz Ludwiczek złożył wniosek, w którym domagał się nie brania pod uwagę zeznań księdza. Zdaniem obrony, duchowny mógł przekazać informacje, które powinny być objęte tajemnicą spowiedzi.
Sąd odrzucił wniosek obrońcy i zaznaczył, że zakonnik zgłaszając się na przesłuchanie nie zasłaniał się taką tajemnicą, gdyby to zrobił w ogóle nie byłby przesłuchiwany.
mc
REKLAMA