Godson o powrocie do PO: nigdy nie mów nigdy

Byłbymy skłonny rozważyć powrót do Platformy Obywatelskiej - mówi John Godson w wywiadzie dla dziennika "Polska".

2013-08-30, 08:28

Godson o powrocie do PO: nigdy nie mów nigdy
John Godson. Foto: johngodson.pl

Musiał by jednak otrzymać zapewnienie, że w sprawach światopoglądowych w klubie PO nie będzie dyscypliny, nacisków i marginalizacji.

- Nauczyłem się, że "nigdy nie mów nigdy", ale na dziś jestem posłem niezrzeszonym i udowodniłem, że nie żartuję, jak niektórzy myśleli. Przecież ja się z tą decyzją nosiłem od prawie półtora roku" - podkreśla John Godson.
Poseł dodaje, że premier Donald Tusk - mimo, że wcześniej zapewniał, iż z nim porozmawia - nie kontaktował się z nim. - We wtorek rano wysłałem do niego SMS-a, ale pozostał bez odpowiedzi - mówi John Godson.
Parlamentarzysta skarży się, że w PO czuł się atakowany szczególnie przez osoby z łódzkiego podwórka, jak Andrzej Biernat czy Iwona Śledzińska-Katarasińska. - Ale ja na potyczki polityczne nie mam czasu. Jestem w polityce po to, by pracować i pomagać innym - mówi Godson. - Jestem zmęczony tymi wewnętrznymi konfliktami. Chcę skupić się na pracy na rzecz moich wyborców, Łodzi i Polski, a nie słuchać ciągłego ujadania w partii - podkreśla polityk.

Odejście z Platformy Obywatelskiej John Godson ogłosił kilka dni temu. Jak stwierdził przyczyną jego decyzji był "dysonans" w sprawach światopoglądowych i, jak to ujął, "różne naciski".

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>

REKLAMA

to

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej