Kerry do Assada: oddaj broń chemiczną to nie zaatakujemy
- Syria może uniknąć amerykańskiej interwencji, jeśli w ciągu tygodnia przekaże wspólnocie międzynarodowej cały swój arsenał broni chemicznej - powiedział amerykański sekretarz stanu.
2013-09-09, 13:08
Posłuchaj
John Kerry, który w ten sposób odpowiedział na pytanie  dziennikarki, czy syryjskie władze mogą jeszcze zapobiec interwencji,   wyraził jednak przekonanie, że prezydent Syrii Baszar el-Assad nie zdecyduje  się na taki krok.   
Sekretarz stanu powiedział, że  kontrolę nad bronią chemiczną w Syrii sprawują tylko  prezydent kraju, jego brat Maher el-Assad (dowodzi syryjską Gwardią Republikańską) i generał, którego nazwiska  Kerry nie wymienił.
   WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>   
 Amerykański polityk podkreślił, że syryjski konflikt powinien  znaleźć swoje rozwiązanie na drodze pokojowych negocjacji. - Jednak  społeczność międzynarodowa nie może pozostać bierna w momencie, gdy  reżim używa broni chemicznej - dodał.   
  Atak na przedmieściach Damaszku  
 Powołując  się na   informacje wywiadu władze USA podały, że w ataku chemicznym pod    Damaszkiem 21 sierpnia użyto sarinu, co spowodowało śmierć 1429 ludzi, w    tym 426 dzieci. Syryjscy         rebelianci   twierdzą, że atak   zorganizował reżim prezydenta Baszara        el-Assada.                        Ten jednak zaprzecza  .               
 Prezydent USA oświadczył, że                                                    Stany Zjednoczone są gotowe do  interwencji w Syrii  . Jednocześnie Obama podkreślił, że chce uzyskać zgodę Kongresu            na   taką operację (senatorzy wracają w poniedziałek do pracy po wakacyjnej przerwie). Z kolei Assad powiedział,   że                                     "Syria jest zdolna stawić czoło każdej  agresji z zewnątrz"  .               
 Według  Syryjskiego Obserwatorium   Praw  Człowieka,  wojna domowa w         Syrii    pochłonęła w sumie ponad 110   tys.  ofiar śmiertelnych.       Spośród   nich  co   najmniej 40,1 tys. to   cywile.   
   Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>   
 IAR, PAP, kk