Biały marsz dla Dawida. "Chcemy czuć się bezpiecznie"
Około 250 osób przeszło ulicami Krakowa w ten sposób chcieli upamiętnić zamordowanego w centrum Krakowa studenta oraz zwrócić uwagę na problem braku bezpieczeństwa w mieście.
2013-09-15, 18:38
Posłuchaj
Wszyscy ubrani byli na biało, przynieśli ze sobą kwiaty, znicze oraz dwa transparenty. Jeden z imieniem Dawida oraz jego datą urodzin i śmierci. Drugi z napisem "Chcemy czuć się bezpiecznie”. Uczestnicy marszu mówią też, ze chcieli zwrócić uwagę na obojętność wielu ludzi na to, co dzieje się obok nich z drugim człowiekiem.
Marsz zakończył się w miejscu morderstwa. Na rogu ulic Grodzkiej i Poselskiej uczestnicy złożyli kwiaty i zapalili znicze. Krótką modlitwę w miejscu tragedii poprowadził kardynał Stanisław Dziwisz, który dołączył do marszu.
Dawid tydzień temu stanął w obronie swojej dziewczyny i jej koleżanki zaczepionych przez pijanego i agresywnego Mirosława L. Napastnik dwukrotnie ugodził nożem studenta w okolice serca. Mimo szybkiej pomocy lekarzy, Dawida nie udało się uratować.
Policja zatrzymała sprawcę. Mirosław L. był pijany. Miał 1,5 promila alkoholu we krwi. 35-latek został zatrzymany dzięki nagraniom z monitoringu. Przyznał się do zabójstwa. Grozi mu dożywocie.
Było to kolejne zabójstwo z użyciem noża w ostatnich dniach w Krakowie. Tydzień wcześniej w jednym z krakowskich nocnych lokali ciosem noża zabity został 36-letni mężczyzna.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, to
REKLAMA