Zbierali haki na ministra? Budzanowski kontra MDI
W najnowszym numerze "Wprost" ukazał się artykuł o kontrowersjach wokół przetargu na informatyzację PZU. Była to największa transakcja na rynku ubezpieczeniowym ostatnich lat.
2013-09-16, 15:21
"Wprost" pisze, że po zeszłorocznym przetargu na informatyzację PZU, w którym amerykańska firma Guidewire wygrała z polskim Asseco, przedstawiciele agencji PR-owskiej MDI rozpowszechniali wśród dziennikarzy informacje, że podczas przetargu doszło do nieprawidłowości: faworyzowano Guidewire i odrzucono lepszą ofertę Asseco. Według ustaleń tygodnika MDI działało na zlecenie Asseco, które przekazało agencji obszerne dokumenty z przetargu.
Kiedy dowiedziało się o tym PZU i bezskutecznie próbowało uzyskać wyjaśnienia od MDI, powiadomiło o sprawie ministra skarbu państwa, którym był wtedy Mikołaj Budzanowski. Ten wysłał do prezesów największych spółek Skarbu Państwa z sektora energetyczno-paliwowego i wydobywczego zapytanie - objęte klauzulą poufności - czy współpracują z MDI.
Jak pisze "Wprost" minister w odpowiedzi dostał tylko ostrzeżenie od szefów agencji MDI (nie wiadomo, w jaki sposób dowiedzieli się o zapytaniu ministra, ale współpracowali w tym czasie z dwiema spółkami, do których dotarło pismo: Orlenem i KGHM): jego pismo jest "działaniem na szkodę naszej firmy i niespotykaną ingerencją urzędnika w działalność firm".
Do Budzanowskiego szybko dotarły doniesienia, że ktoś zbiera na niego "haki" (m.in. sugerujące wpływ prywatnej znajomości ministra z Grażyną i Robertem Oliwami na obsadzanie władz spółek Skarbu Państwa). Jak podaje "Wprost" minister poinformował o całej sytuacji ABW i CBA, a także premiera. Szefami agencji PR-owskiej MDI są byli dziennikarze śledczy Rafał Kasprów i Maciej Gorzeliński.
REKLAMA
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
"Wprost"/aj
REKLAMA