Zmarł Marcel Reich-Ranicki. Mial 93 lata
Słynny niemiecki krytyk literacki pochodził z polsko-żydowskiej rodziny. W czasie okupacji ukrywali go Polacy. W 1958 roku wyjechał do Niemiec.
2013-09-18, 17:39
Posłuchaj
Sławę zdobył dzięki audycji "Kwartet literacki", którą prowadził w niemieckiej telewizji. Kierował też redakcją literacką "Frankfurter Allgemeine Zeitung". W Niemczech określano go mianem "papieża literatury".
W 1929 wyjechał do krewnych do Niemiec i rozpoczął naukę w gimnazjum w Berlinie.W 1938 wydalony został w ramach Polenaktion jako Żyd bez niemieckiego obywatelstwa, z III Rzeszy do Polski.
W getcie warszawskim był szefem biura tłumaczeń ustanowionego przez Niemców Judenratu i pisał recenzje muzyczne dla ukazującej się oficjalnie w getcie Gazety Żydowskiej. W styczniu 1943 wziął udział w spektakularnym rabunku kasy Judenratu, aby, jak mówił, uratować ją przed przekazaniem Niemcom. Zdołał się wydostać na aryjską stronę i ukrywał się u polskiej rodziny na warszawskiej Pradze.
Po wejściu do Polski wojsk sowieckich, w 1944 roku pracował jako cenzor w Lublinie. Wstąpił do UB. W 1945 był kierownikiem grupy operacyjnej WUBP w Katowicach - w randze kapitana. Później pracował jako agent wywiadu PRL (kryptonim operacyjny "Albin"), m.in. w Polskiej Misji Wojskowej w Berlinie oraz jako konsul w Londynie pod nazwiskiem Ranicki, które następnie przybrał jako drugi człon jego nazwiska.
REKLAMA
W 1949 musiał wracać do Polski ze względu na oskarżenia o wydanie wizy wydalonemu z Niemieckiej Partii Komunistycznej szwagrowi, za co wyrzucono go z partii i przez 2 tygodnie przetrzymywano w więzieniu. Od 1951 pracował jako niezrzeszony pisarz, jednak na początku 1953 roku otrzymał zakaz publikacji, który utrzymano aż do końca 1954 roku. Pracował w Polskim Radiu wraz z małżonką. W 1958 opuścił Polskę emigrując do RFN.
W Niemczech zyskał rozgłos jako krytyk literacki. W kręgu znawców literatury nadano mu przydomek "papieża literatury", który bardzo szybko upowszechnił się. Od 25 marca 1988 do 14 grudnia 2001 prowadził popularny program telewizyjny o nazwie: "Kwartet literacki", w którym wykazywał się dużym poczuciem humoru oraz wygłaszał błyskotliwe, odważne, choć często kontrowersyjne i brutalne opinie. Przyczynił się do rozpropagowania w Niemczech literatury polskiej, m.in. książki Andrzeja Szczypiorskiego "Piękna pani Seidenmann".
mc
REKLAMA