Śmierć 3-latka z Łodzi. Konkubent matki aresztowany

2013-09-25, 10:59

Śmierć 3-latka z Łodzi. Konkubent matki aresztowany
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: slaska.policja.gov.pl

Trzymiesięczny areszt zastosował sąd wobec konkubenta matki 3-letniego Wiktora, który zmarł w wyniku pobicia. 32-letnie Remigiusz M. jest podejrzany o znęcanie się nad chłopcem.

Wcześniej sąd aresztował matkę dziecka i jej znajomego.
32-latek jest także podejrzany o udział w zbiorowym gwałcie. Sąd uwzględnił wniosek prokuratury i zastosował tymczasowy areszt z uwagi na grożącą mu surową karę - do 15 lat więzienia - powiedziała w środę Grażyna Jeżewska z biura prasowego Sądu Okręgowego w Łodzi.
Mężczyzna przez kilka dni ukrywał się na obrzeżach Łodzi. W niedzielę został zatrzymany. Jak ustalono, 32-latek zbierał wycinki z gazet z artykułami poświęconymi śmierci chłopca. Policjanci dotarli do niego w ostatniej chwili, był już spakowany.
We wtorek Remigiusz M. usłyszał zarzut znęcania się na chłopcem. Z opinii biegłych wynika, że obrażenia u dziecka powstały w różnym czasie i przemoc stosowana była już wcześniej, a nie tylko bezpośrednio przed śmiercią. Policji udało się dotrzeć do osób, które wskazały, że przemoc wobec dziecka stosował 32-letni konkubent matki.
Mężczyzna dopuścił się znęcania nad dzieckiem w warunkach recydywy, ponieważ wcześniej odbywał karę więzienia za rozbój i kradzież z włamaniem. Śledczy przedstawili mu także zarzut udziału w zbiorowym gwałcie na dziewczynie jego brata. Do przestępstwa miało dojść pod koniec ubiegłego roku, ale dopiero teraz pokrzywdzona złożyła zawiadomienie w tej sprawie.
W niedzielę na wniosek prokuratury sąd aresztował 34-letnią matkę dziecka Agnieszkę Sz. i jej znajomego 27-letniego Adama M. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w wyniku którego dziecko zmarło, a matka usłyszała zarzut nieudzielenia dziecku pomocy i narażania go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. 27-latkowi grozi kara do 12 lat, a kobiecie - do pięciu lat więzienia.

Śmierć 3-letniego Wiktora

W czwartek przed południem łódzkie pogotowie zostało poinformowane o śmierci 3-letniego Wiktora w mieszkaniu przy ul. Grabowej w Łodzi. Lekarzy zawiadomił Adam M., sąsiad matki chłopca, który opiekował się dzieckiem. W mieszkaniu ratownicy podjęli próbę reanimacji chłopca, ale nie udało się go uratować. Mężczyzna zeznał później, że zasnął, a kiedy się obudził, dziecko nie dawało oznak życia. 27-latek był trzeźwy.
Podczas oględzin zwłok na ciele chłopca ujawniono liczne zasinienia, głównie na pośladkach, plecach, w tym na wysokości nerek, a także na jego twarzy. Wyniki sekcji zwłok chłopca wskazują, że przyczyną jego śmierci były rozległe obrażenia głowy - krwiak podtwardówkowy. Zdaniem biegłego z zakresu medycyny sądowej do urazu doszło od kilku do kilkunastu godzin przed śmiercią Wiktora. Natomiast liczne zasinienia mogą wskazywać, że dziecko już wcześniej było bite.
W trakcie śledztwa ustalono, że matka chłopca wyszła z domu w środę po południu, twierdząc, że idzie do pracy. Syna zostawiła pod opieką sąsiada. Kobieta pojawiła się w mieszkaniu dopiero w momencie, kiedy byli w nim już policjanci i prokurator. Według śledczych kobieta była prawdopodobnie pod wpływem narkotyków.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

PAP, bk

Polecane

Wróć do strony głównej