Echa zamieszek w Meksyku: 19 osób w więzieniu
Kary pieniężne dla 9 meksykańskich anarchistów, oskarżenie o popełnienie przestępstwa dla kolejnych 10 - to echa wydarzeń, do których doszło 2 października w stolicy Meksyku.
2013-10-06, 19:19
Posłuchaj
W starciach anarchistów z policją, do których doszło podczas odbywającej się wtedy wielotysięcznej manifestacji, kilkadziesiąt osób zostało rannych. Jak twierdzi policja, ponad 200 anarchistów zaatakowało funkcjonariuszy, obrzucając ich kamieniami i butelkami z płynem zapalającym. Niszczyli wystawy sklepowe i przystanki.
W intencji organizatorów manifestacja miała upamiętnić wydarzenia z 1968 roku, kiedy na tym samym placu Tlatelolco w Meksyku doszło do masakry studentów. Według władz, zginęło wówczas około 40 osób. Inne źródła mówiły o ponad 200-300 zabitych. Sprawcy wydarzenia sprzed 45 lat do dziś nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności.
Policja zatrzymała nie te osoby?
Po środowej manifestacji zatrzymano około 100 osób, do dziś w więzieniach jest 19 z nich. Dziewięciu z zatrzymanych dostało kary grzywny. Pozostałych 10 osób czeka na wymierzenie kary za zakłócanie porządku publicznego, kradzież i wyrządzenie szkód materialnych.
Adwokaci zatrzymanych wskazują na nieprawidłowości w działaniu policji. Ich zdaniem, nie zatrzymała ona osób, które wywołały zamieszki, lecz zwykłych uczestników marszu. Zwracają uwagę na brak dowodów, na przykład w postaci nagrań z kamer monitoringu.
REKLAMA
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
IAR,kh
REKLAMA