Prudnik: dzieci mdlały podczas ćwiczeń ewakuacyjnych
Czterech uczniów szkoły podstawowej w Prudniku na Opolszczyźnie, zemdlało podczas corocznych ćwiczeń bezpiecznej ewakuacji.
2013-10-11, 11:22
Posłuchaj
Do zdarzenia, doszło na terenie szkoły, kiedy symulowano zdarzenie, które może mieć miejsce w rzeczywistości. Pod wpływem stresu na placu ewakuacyjnym zemdlała czwórka dzieci. W ćwiczeniach brało udział prawie 400 osób, w tym blisko 300 uczniów. Kontrowersje wzbudziła reakcja pogotowia - powiedział Mirosław Banaś, naczelnik Gminnego Centrum Reagowania i Porządku Publicznego w Prudniku.
Jego zdaniem, pogotowie nie reagowało prawidłowo. Pierwsza karetka przyjechała po 10 minutach ale przy kolejnych zgłoszeniach czas oczekiwania wynosił pół godziny.
O planowanych ćwiczeniach w Prudniku już wcześniej powiadomiono Opolskie Centrum Ratownictwa Medycznego. Jego dyrektor Ireneusz Sołek twierdzi, że karetki przyjechały na czas. Zastrzeżenia dyrektora dotyczą natomiast organizacji samych ćwiczeń. Zdaniem Sołka, tak małe dzieci nie powinny uczestniczyć w tego typu akcjach.
Na zaistniałą sytuację zareagował Burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych, który zapowiedział, że wystąpi do władz województwa z zastrzeżeniami dotyczącymi sposobu reagowania służb ratownictwa medycznego oraz ich niechęci do udziału w tego typu ćwiczeniach. Zapyta również, czy odbywające się w takiej formie ćwiczenia są zasadne.
Zobacz galerię - Dzień na Zdjęciach >>>
IAR,Radio Opole,kh
REKLAMA