Referendum w Warszawie. Guział: udana kampania
Kampania referendalna w Warszawie już spełniła wszystkie oczekiwania - podsumował inicjator referendum burmistrz Ursynowa Piotr Guział.
2013-10-11, 15:36
Posłuchaj
Burmistrz Ursynowa, który zainicjował kampanię  referendalną, zakończył prawie półroczną akcję przeciwko Hannie  Gronkiewicz-Waltz.
W ocenie  Guziała, kampania okazała się wspólnym sukcesem warszawiaków. Jak mówił,  udało się osiągnąć to, o co walczyli zwolennicy referendum: Hanna  Gronkiewicz-Waltz wycofała się z kolejnych podwyżek cen biletów,  obniżyła opłaty za wywóz śmieci oraz przekazała pieniądze na dodatkowe  zajęcia w przedszkolach. Natomiast premier Donald Tusk - mówił  ursynowski burmistrz - obiecał środki na budowę południowej obwodnicy  Warszawy.
Referendum w Warszawie >>>
Piotr Guział  przyszedł do warszawskiego ratusza z bukietem czerwonych róż. Jak  wyjaśnił, chciał przeprosić Hannę Gronkiewicz-Waltz za wszystkie przykre  słowa, które padły pod jej adresem w trakcie kampanii. Jednak, jak  dodał, kampania była prowadzona w sposób merytoryczny, a przeciwko  Gronkiewicz-Waltz padały konkretne zarzuty.  Według Guziała, na koniec  kampanii dobrze podać sobie dłonie, tak, jak to robią politycy  amerykańscy. 
Burmistrz  Ursynowa powtórzył jednocześnie, że jeśli w niedzielnym głosowaniu  prezydent stolicy zostanie odwołana on wystartuje w przedterminowych  wyborach. Namawiał też wszystkich swoich zwolenników do głosowania  przeciwko obecnej prezydent stolicy. 
Żeby  referendum było skuteczne, co najmniej 389 tysięcy osób powinno wziąć w  nim udział i ponad połowa z nich musi zagłosować za odwołaniem  prezydent stolicy.
Zobacz galerię - Dzień na Zdjęciach >>>
IAR, to