Brytyjka nie chodzi do pracy, bo ma alergię na buty
Alergia na buty czy... alergia na pracę? Pewna Brytyjka od 20 lat twierdzi, że nie może pracować z powodu uczulenia na wszelkie materiały, z których szyje się buty.
2013-10-24, 14:38
Zakładanie obuwia powoduje u niej bolesną wysypkę i pęcherze, nie może więc na dłużej wychodzić z domu - argumentowała kobieta.
Przez dwie dekady Tracy Kenny dostała w formie zasiłków 100 tysięcy funtów, czyli pół miliona złotych. Jednak podczas ostatnich badań kontrolnych stwierdzono, że kobieta jest zdolna do pracy. Pomoc społeczna zdecydowała o cofnięciu zasiłku. 45-latka zaskarżyła tę decyzję, jednak przegrała batalię prawną. Teraz matka czwórka dzieci ma wrócić do pracy.
Brytyjka skarży się, że jest uczulona między innymi na klej, gumę i nikiel, więc może nosić buty maksymalnie przez kwadrans. Później jej stopy pokrywają się pęcherzami. Nie możne nawet nosić miękkich kapci. Tłumaczy, że jest stale chora i nie wyobraża sobie powrotu do pracy. - Ludzie cierpią, bo rząd chce więcej pieniędzy - mówi Kenny gazecie "The Telegraph". Rzadko opuszcza dom, wówczas jeździ wózkiem elektrycznym, oczywiście boso.
Kobieta przed dwudziestoma laty rzuciła pracę w fabryce, gdy zaczęła cierpieć na atopowe zapalenie skóry, później, jak wyjaśnia, choroba rozprzestrzeniła się na stopy.
REKLAMA
IAR/MP
REKLAMA