Ikonowicz zatrzymany i doprowadzony przez policję do więzienia
Decyzje o zatrzymaniu byłego posła lewicy i dawnego lidera PPS wydał Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe. Piotr Ikonowicz został doprowadzony do więzienia przy ul. Chłopickiego.
2013-10-30, 13:43
Posłuchaj
O godzinie 6 rano do drzwi mieszkania Piotra Ikonowicza zapukali policjanci. Polityk podczas zatrzymania nie stawiał oporu. Zachowywał się spokojnie.
Po informacji o doprowadzeniu Ikonowicza do zakładu karnego pracownik Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej poinformował, że przed zakładem karnym, w którym siedzi Ikonowicz stanie namiot, przy którym będzie się odbywał protest. Według niego, były poseł i jego żona zapowiedzieli podjęcie głodówki.
W 2000 roku Piotr Ikonowicz - działacz lewicowy, współtwórca Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej - brał udział w blokowaniu eksmisji pary starszych ludzi w Warszawie. Został oskarżony przez właściciela lokalu o naruszenie nietykalności cielesnej.
Osiem lat później został skazany na 6 miesięcy ograniczenia wolności. W tym czasie miał wykonywać prace społeczne. W związku z tym, że odmówił wykonywania kary, została ona zamieniona na 90 dni aresztu. Działacz miał rozpocząć odbywanie aresztu 14 października. Ale do więzienia się nie stawił. - Będą musieli po mnie przyjść - mówił niedawno.
Ikonowicz liczył, że ułaskawi go prezydent. W liście do Bronisława Komorowskiego pisał, że wyroku ograniczenia wolności polegającego na pracach społecznych nie wykonał, "gdyż uważa go za niedopuszczalny". Argumentował, że jego obowiązki związane z niesieniem pomocy prawnej osobom zagrożonym lub dotkniętym wykluczeniem społecznym nie pozwalały mu na to.
Ujęli się za nim dawni opozycjoniści. Pod apelem o ułaskawienie Ikonowicza podpisali się między innymi: Ryszard Bugaj, Ewa Hołuszko, Danuta Kuroń, Barbara Labuda, Karol Modzelewski, Józef Pinior, Zbigniew i Zofia Romaszewscy.
W odpowiedzi Komorowski napisał, że kontekst sprawy "nie jest oczywisty". - Obecnie grożąca Piotrowi Ikonowiczowi kara pozbawienia wolności jest następstwem niewykonania pierwotnej, relatywnie łagodnej kary prac społecznych - napisał Komorowski.
Prezydent podkreślił, że wszystkie decyzje związane z realizacją prawa łaski podejmuje po dogłębnej analizie opinii i stanowisk organów biorących udział w tej procedurze, czyli stanowiska sądów orzekających w sprawie, opinii administracji zakładów karnych oraz wniosków Prokuratora Generalnego.
Pismo do prokuratury prezydent wysłał 1 października. Ta musiała poprosić o opinię sąd rejonowy Mokotowa, który skazał Ikonowicza. Jeszcze w środę sąd zajmie się tą sprawą.
REKLAMA
Janusz Palikot, lider Twojego Ruchu chce w środę zorganizować przed Pałacem Prezydenckim manifestację w obronie Ikonowicza. "Będziemy żądać uwolnienia Ikonowicza! Natychmiast! Od Komorowskiego!" - napisał na twitterze Palikot.
IAR/PAP/asop
REKLAMA