Graś: nie będziemy tkwili w jakiś zgniłych kompromisach. Przedterminowe wybory?

2013-10-30, 12:10

Graś: nie będziemy tkwili w jakiś zgniłych kompromisach. Przedterminowe wybory?

Według rzecznika rządu Pawła Grasia, nie może utrzymać się sytuacja, gdy rząd skupia się głównie na sytuacji wewnątrz PO.

- Konsekwencja tutaj może być tylko jedna i może być bardzo poważna. Jeśli sytuacja zostanie na tyle rozhuśtana w Platformie Obywatelskiej, że rząd, zamiast dalej koncentrować się na Polsce, będzie musiał się zajmować sytuacją wewnątrz partii, to naturalną konsekwencją są wcześniejsze wybory - powiedział w TVN24 rzecznik rządu Paweł Graś w związku z ujawnieniem nagrania, na którym słychać jak zwolennik europosła Jacka Protasiewicza obiecuje jednemu z delegatów zjazdu dolnośląskiego partii załatwienie stanowiska w KGHM w zamian za poparcie dla tego kandydata.

- Zrobimy wszystko, żeby tego uniknąć. Premier zapowiedział bardzo wyraźnie, że jeśli koalicja straci większość, to jest tylko jedna alternatywa - nie będziemy tkwili w jakiś zgniłych kompromisach - dodał.

Graś zapytany w TVN24 "w co gra Schetyna" odpowiedział: - To jest trudne pytanie. Szczerze mówiąc, nie wiem. Jestem trochę zaskoczony. To zawsze był twardy zawodnik, taki patriota PO, więc musi dostrzegać, że to bardzo wszystko temu wielkiemu projektowi bardzo szkodzi - skomentował. - Co mu przyświeca, zobaczymy. Myślę, że dzisiaj na zarządzie będzie miał okazję o tym opowiedzieć - dodał.

Rzecznik rządu nie chciał powiedzieć, czy możliwe jest rozwiązanie dolnośląskich struktur PO i czy poseł Wojnarowski będzie zawieszony. Nie zdradził też, jakie jest zdanie premiera w tej sprawie.

Afera taśmowa

Tygodnik "Newsweek" ujawnił nagranie rozmowy posła Norberta Wojnarowskiego z delegatem na zjazd wyborczy dolnośląskiej PO. Poseł Wojnarowski proponował Edwardowi Klimce posadę w KGHM za głos oddany na Jacka Protasiewicza.

Sam Protasiewicz zaprzecza, że miał cokolwiek wspólnego z tą sprawą. - Nikogo nie prosiłem o pośrednictwo. Nie upoważniałem nikogo, żadnego z posłów do tego, żeby mógł jakiekolwiek oferty składać - oświadczył w rozmowie z dziennikarzami.

Główni bohaterowie afery nie zabierają głosu. Norbert Wojnarowski odmawia komentarzy. Natomiast Edward Klimka wydał jedynie oświadczenie, w którym napisał, że do spotkania doszło z inicjatywy posła Wojnarowskiego. Po rozmowie zadzwonił do niego wiceprezes KGHM i umówili się na spotkanie. Klimka podkreśla, że mimo wszystko zagłosował podczas wyborów zgodnie ze swoim sumieniem, czyli na Grzegorza Schetynę.

W środę "Newsweek" ujawnił kolejne nagrania kompromitujące polityków Platformy Obywatelskiej.

Na filmie zamieszczonym na stronie internetowej tygodnika widać, jak  poseł Michał Jaros i radny z Polkowic Tomasz Borkowski namawiają legnickiego radnego Pawła Frosta do głosowania na Jacka Protasiewicza, bliskiego współpracownika Donalda Tuska. W zamian oferują delegatowi pracę w radzie nadzorczej jednej z państwowych spółek.

Prokuratura wkracza do akcji

Prokuratura Okręgowa w Legnicy sprawdzi, czy podczas wyborów w dolnośląskiej PO doszło do korupcji politycznej. Rzeczniczka prokuratury Lilianna Łukasiewicz powiedziała IAR, że śledczy analizują sprawę po doniesieniach medialnych. Jak dodała sytuacja rozwija się dynamicznie, pojawia się coraz więcej informacji i na ich podstawie prokuratorzy podejmą decyzję, czy zostanie wszczęte postępowanie sprawdzające.

O możliwości popełnienia przestępstwa mówią politycy opozycyjnych klubów PiS-u i Solidarnej Polski. Były szef CBA powiedział podczas konferencji prasowej, że zachodzi podejrzenie o w tym przypadku mogło dojść do złamania paragrafu mówiącego o powoływaniu się na wpływy w w instytucjach publicznych w celu uzyskania korzyści osobistych. Z kolei, Beata Kempa z Solidarnej Polski złożyła zawiadomienie w Prokuraturze Generalnej.

Poseł PO Jakub Szulc złożył we wtorek do Biura Krajowego PO wniosek o unieważnienie wyników wyborów regionalnych na Dolnym Śląsku.

W sobotę Grzegorz Schetyna, dotychczasowy szef dolnośląskiej PO przegrał wybory o reelekcję na to stanowisko z popieranym przez Donalda Tuska Jackiem Protasiewiczem. Podczas sobotnich wyborów Schetyna zdobył 194 głosy, Protasiewicz - 205 głosów.

PAP, IAR, TVN24, bk

Polecane

Wróć do strony głównej