Śląskie: Ponad tysiąc zarzutów dla lekarki z Sosnowca. Za fałszywe zwolnienia
Lekarka wystawiała bezpodstawne zwolnienia lekarskie za co przyjmowała od 30 do 100 złotych. Usłyszała już zarzuty. Grozi jej 10 lat więzienia.
2013-11-13, 09:32
Proceder bezpodstawnego wystawiania zwolnień lekarskich wykryli policjanci zwalczający korupcję z katowickiej komendy wojewódzkiej. Do tej pory zebrali materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie lekarce 1018 zarzutów za przyjęcie korzyści majątkowej w związku z zachowaniem niezgodnym z prawem.
- Jedyną podstawą do otrzymania nielegalnego zwolnienia było przekazanie jednej z lekarek, przyjmujących pacjentów w gabinecie w Sosnowcu, odpowiedniej kwoty pieniędzy. W zależności od okoliczności trzeba było zapłacić od 30 do 100 zł - poinformowała śląska policja.
Polska na 40. miejscu w rankingu korupcyjnym Transparency International >>>
Według śledczych proceder trwał kilkanaście lat. Zabezpieczono całość prowadzonej przez lekarkę dokumentacji medycznej. Grozi jej do 10 lat więzienia.
PAP/iz
REKLAMA
REKLAMA