Bezrobotni pod ochroną policji sprzątają ulice Madrytu
Jest szansa, że z ulic stolicy Hiszpanii znikną śmiecie. W Madrycie rozpoczęło się wielkie sprzątanie.
2013-11-16, 12:28
Po 12 dniach strajku służb miejskich z ulic zbierane są śmieci i odpadki.
Na razie oczyszczaniem miasta zajęło się 200 bezrobotnych. By podczas sprzątania nie doszło do niepokojów, pracy bezrobotnych pilnuje 600 policjantów.
Jeśli Madryt wycofa się z zapowiedzianego, grupowego zwolnienia, jeszcze w sobotę wieczorem do pracy ruszą brygady służb miejskich.
Miasto zawarło już wstępne porozumienie ze służbami, które zdecydowały się na strajk w obronie miejsc pracy. Miasto planuje zwolnienie co szóstego pracownika służb. Dziś zatrudnionych jest 6 tysięcy osób. Redukcje miałyby dotyczyć ponad 1300 pracowników. Co więcej, tym którzy unikną zwolnień Madryt chciał obciąć pensje o 40 procent. - Nie pozwolimy, aby została zwolniona choćby jedna osoba. Nie chcemy pensji poniżej 800 euro miesięcznie - mówi jeden ze strajkujących.
Po negocjacjach protestujący zgodzili się na 5- letnie zamrożenie poborów oraz na to, by na miejsce odchodzących na emerytury nie byli przyjmowani nowi pracownicy.
REKLAMA
Hiszpania to jeden z tych krajów UE, w który kryzys finansowy uderzył najmocniej. Co czwarty Hiszpan pozostaje bez pracy. Problem bezrobocia dotyczy głównie młodych ludzi.
IAR/asop
REKLAMA