Pożar w metrze. Komisja sprawdzi okoliczności zatrzymania pociągu w tunelu

Według cytowanych przez media podróżnych, w metrze doszło do paniki, a część pasażerów - po awaryjnym otwarciu drzwi - zeszła do tunelu.

2013-11-18, 12:03

Pożar w metrze. Komisja sprawdzi okoliczności zatrzymania pociągu w tunelu
Służby ratownicze przed stacją metra Politechnika w Warszawie. W pociągu metra doszło do zadymienia wywołanego prawdopodobnie pożarem. Konieczna była ewakuacją pasażerów znajdujących się w pociągu i na stacji. . Foto: PAP/Radek Pietruszka

Posłuchaj

Po pożarze w warszawskim metrze - relacja Kseni Maćczak (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Komisja Metra Warszawskiego, powołana do zbadania niedzielnej awarii pociągu Inspiro, sprawdzi m.in. okoliczności jego zatrzymania w tunelu - powiedział Paweł Siedlecki z zespołu prasowego spółki.

Jak wyjaśnił, o tym, czy pociąg, który uległ awarii, powinien zatrzymać się w tunelu, decyduje maszynista, gdy uzna, że jest to konieczne. Do zatrzymania w tunelu może jednak dojść także bez udziału maszynisty, np. gdy w wyniku awarii pociąg utraci zasilanie. Awaryjne otwarcie drzwi pociągu staje się możliwe dopiero po jego zatrzymaniu.

Siedlecki wyjaśnił, że ewakuację w tunelu prowadzi maszynista, który ma stałą łączność z centralną dyspozytornią metra oraz miejskimi służbami. W sytuacji, gdy zauważy on ludzi w tunelu, np. tych, którzy opuścili pociąg awaryjnie otwierając drzwi, natychmiast powiadamia o tym dyspozytornię, a ta wyłącza napięcie w tzw. trzeciej szynie.

Prokuratura bada sprawę

Do awarii w pociągu warszawskiego metra doszło w niedzielę po południu między stacjami Centrum a Politechnika. Według relacji świadków, oprócz dymu w pociągu było też widać iskry. Pociąg przejechał na stację Politechnika, gdzie ewakuowano ok. 150 pasażerów. W akcji brali udział policjanci z komisariatu na stacji metra.

REKLAMA

W wyniku zdarzenia 9 osób, w tym 3 policjantów trafiło do szpitala wskutek zatrucia dymem. Sprawę bada prokuratura.

Pasażerowie w tunelu?

Według cytowanych przez media podróżnych w składzie doszło do paniki, a część pasażerów - po awaryjnym otwarciu drzwi - zeszła do tunelu.

Rzecznik metra Krzysztof Malawko mówił w niedzielę, że zadaniem maszynisty w przypadku zadymienia "jest doprowadzenie pociągu do najbliższej stacji". Jak relacjonował, pociąg zatrzymał się najpierw na stacji awaryjnej, tuż przez peronem stacji Politechnika, a następnie maszynista zatrzymał skład na peronie.

Prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała w niedzielę, że wszystko wskazuje na to, że zapalił się silnik, bo spalone części znajdują się pod podwoziem. Oceniła też, że maszynista prowadzący pociąg "postąpił zgodnie z procedurami".

REKLAMA

Czytaj też<<<Władze metra: bierzemy odpowiedzialność za pożar>>>

Inspiro tymczasowo wycofane

Pociągi Inspiro zostały wycofane z eksploatacji do czasu ponownego sprawdzenia ich pod kątem bezpieczeństwa przez dostawcę - firmę Siemens.

Metro Warszawskie zamówiło 35 pociągów tego typu, 15 z nich ma obsługiwać istniejącą linię metra; 20 linię obecnie budowaną. Umowę na ich dostawę ratusz podpisał w lutym 2011 r. Jej wartość to 1 mld 69 mln zł. Cena była głównym kryterium wyboru oferty, ale pod uwagę były brane także zużycie energii elektrycznej (20 proc.), system utrzymania pojazdu (20 proc.), ekologia (8 proc.) oraz wydłużenie gwarancji powyżej 30 miesięcy (2 proc.).

(TVN24/x-news)

REKLAMA

IAR,PAP,kh

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej