Unijny komisarz odwołał wyjazd do Kijowa

Stefan Fuele nie jedzie na Ukrainę. Zmiana planów nastąpiła po tym jak ukraiński rząd wstrzymał przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.

2013-11-21, 17:24

Unijny komisarz odwołał wyjazd do Kijowa

Posłuchaj

Unijny komisarz odwołał wyjazd do Kijowa. Relacja Magdaleny Skajewskiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jeszcze kilka godzin temu Komisja Europejska informowała o planowanej wizycie unijnego komisarza w Kijowie. Stefan Fuele miał rozmawiać z przedstawicielami władz, opozycji i społeczeństwa obywatelskiego na temat podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.

Bruksela dążyła do tego, aby stało się to na przyszłotygodniowym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. Po południu ukraiński rząd zdecydował jednak o wstrzymaniu procesu przygotowań.

Komunikat w tej sprawie pojawił się na internetowej stronie ukraińskiego rządu. W rozporządzeniu napisano, że rząd podjął taką decyzję, aby zapewnić bezpieczeństwo kraju, a także opracować kompleks działań, które są konieczne dla poprawy stosunków handlowych z Rosją i innymi krajami byłego ZSRR (Wspólnotą Niepodległych Państw). Odpowiednie programy mają opracować ukraińskie ministerstwa.

Rząd chce, aby resorty spraw zagranicznych, rozwoju gospodarczego i przemysłu zaproponowały Unii Europejskiej i Rosji stworzenie wspólnej komisji, która miałaby zająć się trójstronną współpracą.

REKLAMA

W tym samym czasie w Wiedniu Wiktor Janukowycz nadal zapewniał, że "Ukraina szła i nadal będzie iść drogą integracji europejskiej". Prezydent przypomniał, że w czwartek parlament przyjął uchwałę o zmianie ordynacji wyborczej, która jest konieczna do podpisania umowy stowarzyszeniowej.

Bruksela czeka na oficjalne stanowisko Kijowa. Litwa, kierująca pracami Unii uważa, że te doniesienia trzeba oficjalnie potwierdzić. - Jeśli to prawda, że rząd wstrzymał przygotowania, to cóż można powiedzieć. To oznacza, że umowa nie zostanie podpisana, a jeśli nie teraz, to nie wiadomo kiedy to nastąpi - mówił w Brukseli litewski minister spraw zagranicznych Linas Linkeviczius. Jego zdaniem, oficjalne stanowiska Kijowa powinien przedstawić  Janukowycz.

Największym problemem w zbliżeniu Ukrainy z Unią jest kwestia Julii Tymoszenko. Jednym z warunków stawianych przez Brukselę jest uwolnienie byłej premier i zezwolenie na jej leczenie za granicą. Ukraiński parlament odrzucił w czwartek projekty ustaw, które miały to umożliwić.

Wynik głosowania spowodował oburzenie opozycji. Z ław opozycyjnych podniosły się pomruki niezadowolenia i okrzyki: "wstyd". Jeszcze przed głosowaniem przedstawiciel rządzącej Partii Regionów Wołodymyr Olijnyk powiedział z trybuny w Radzie Najwyższej, iż parlamentarna grupa robocza powinna kontynuować prace i przygotować własny projekt ustawy. W ciągu ostatniego tygodnia, jej członkowie: z opozycji i rządzącej większości nie mogli osiągnąć porozumienia w tej sprawie.

REKLAMA

IAR/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej