Julia Tymoszenko trafi do kolonii karnej ?
W charkowskim szpitalu, w którym przebywa była premier Ukrainy pojawiło się wielu funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa. Wszystko wskazuje na to, że Julia Tymoszenko będzie wywieziona do kolonii karnej - mówią Radiu Svoboda pracownicy szpitala.
2013-12-01, 21:30
Informacjom o planach przeniesienia byłej premier zaprzecza Eugene Barasz dyrektor więzień w obwodzie charkowskim. O możliwym przewiezieniu mówił już piątek polityczny współpracownik Tymoszenko Aleksander Turchinow. Powoływał się na źródło w administracji prezydenta. Według niego, Tymoszenko ma trafić do Kaczanowskiej Kolonii Karnej.
Protesty w Kijowie [relacja na żywo]>>>
Sympatyzujący z Tymoszenko pracownicy szpitala opowiadają, że po południu w niedzielę pojawiło się tam wielu umundurowanych milicjantów. Kręci się także po nim około 40 tajniaków. Milicja obstawiła pobliski przystanek autobusowy i izbę przyjęć.
Na razie nie ma oficjalnego potwierdzenia tych informacji.
REKLAMA
Kryminalna historia Julii Tymoszenko
Po wygranej Pomarańczowej Rewolucji, premierem Ukrainy została Julia Tymoszenko. Jej rząd upadł trzy lata temu. W kolejnych miesiącach zaczęły się jej problemy z prawem. Usłyszała zarzuty defraudacji i w sierpniu 2011 roku została aresztowana. Sąd skazał ją na 7 lat więzienia za nieprawidłowości podczas podpisywania umów gazowych z Rosją. W grudniu 2011 roku trafiła do więzienia w Charkowie.
Protesty na Ukrainie. Zobacz co się działo w Kijowie [wideo]>>>
W październiku 2011 wszczęte zostało postępowanie w sprawie udziału Julii Tymoszenko w zabójstwie posła i przedsiębiorcy Jewhena Szczerbania. Na początku tego roku usłyszała zarzut zlecenia tego morderstwa.
Tymoszenko, a Unia Europejska
Wielu komentatorów uznało, że skazanie i zarzuty dla Tymoszenko to zemsta jej politycznego wroga Wiktora Janukowycza. W czasie zatrzymywania i procesu byłej premier, to właśnie on był prezydentem Ukrainy.
REKLAMA
Dzięki temu Parlament Europejski skrytykował w swojej rezolucji władze ukraińskie i wezwał do zapewnienia niezależności i bezstronności w procesach przed sądami. Unia Europejska zaś uzależniła podpisanie układu stowarzyszeniowego z Ukrainą od wypuszczenia Tymoszenko z więzienia.
Pod naciskiem międzynarodowej opinii publicznej, prezydent Janukowycz zadeklarował, że podpisze ustawę umożliwiającą leczenie za granicą byłej premier. Nic takiego jednak się nie stało.
Ostatnio Tymoszenko trafiła do szpitala w Charkowie. Dzień przed rozpoczęciem szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie ogłosiła głodówkę. Już wtedy wiadomo było, że Ukraina nie podpisze z Unią Europejską układu stowarzyszeniowego, który dla Tymoszenko był jednym z głównych filarów prowadzonej przez nią polityki.
Apel Tymoszenko
- Na znak solidarności ze wszystkimi, którzy walczą dziś na wszystkich Euromajdanach na Ukrainie i w świecie, ogłaszam bezterminową głodówkę i domagam się od (prezydenta Ukrainy Wiktora) Janukowycza podpisania umowy o stowarzyszeniu i strefie wolnego handlu z Unią Europejską - napisała Tymoszenko rozpoczynając głodówkę.
REKLAMA
polskieradio.pl/iz
REKLAMA
Tymoszenko "nadal prowadzi protest głodowy i drugi dzień pije tylko wodę. Uważa, że to, co dzieje się na Majdanie (placu Niepodległości w Kijowie) jest najważniejsze, i wszystko, co może zrobić na znak solidarności z Majdanem, jest głodówka" - oświadczyła córka opozycjonistki, Jewhenija, po widzeniu z matką w szpitalu kolejowym w Charkowie na wschodzie kraju.
Dodała, że jej matka nie upada na duchu. - Moralnie jest silna, jak zawsze - powiedziała Jewhenija Tymoszenko.
REKLAMA
Jewhenija odczytała list Julii Tymoszenko, w którym była premier zaapelowała, by z miejsc protestów zwolenników integracji europejskiej usunąć partyjne flagi.
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/swiat/news-tymoszenko-kontynuuje-glodowke-i-apeluje-o-jednosc,nId,1064304?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Tymoszenko "nadal prowadzi protest głodowy i drugi dzień pije tylko wodę. Uważa, że to, co dzieje się na Majdanie (placu Niepodległości w Kijowie) jest najważniejsze, i wszystko, co może zrobić na znak solidarności z Majdanem, jest głodówka" - oświadczyła córka opozycjonistki, Jewhenija, po widzeniu z matką w szpitalu kolejowym w Charkowie na wschodzie kraju.
Dodała, że jej matka nie upada na duchu. - Moralnie jest silna, jak zawsze - powiedziała Jewhenija Tymoszenko.
Jewhenija odczytała list Julii Tymoszenko, w którym była premier zaapelowała, by z miejsc protestów zwolenników integracji europejskiej usunąć partyjne flagi.
REKLAMA
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/swiat/news-tymoszenko-kontynuuje-glodowke-i-apeluje-o-jednosc,nId,1064304?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
REKLAMA