Spowodował wypadek, a później udawał autostopowicza
23 - latek z Krapkowic na Śląsku zawiadomił policję o wypadku. Gdy funkcjonariusze dojechali na miejsca twierdził, że kierowca auta uciekł do lasu. Te tłumaczenia wzbudziła podejrzenia policjantów.
2013-12-05, 18:50
Posłuchaj
Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce wypadku, zobaczyli w rowie rozbitego Forda Focusa, a w nim siedzącego na miejscu pasażera młodego mężczyznę. Zaskoczonym policjantom powiedział, że kierowca pojazdu po wypadku, wysiadł z samochodu i zbiegł do lasu.
Te tłumaczenia wzbudziły podejrzenia policjantów. Sprawdzili więc poziom alkoholu w wydychanym powietrzu „autostopowicza”. Okazało się był pijany i miał 1.3 promila w organizmie.
Po dłuższej chwili rozmowy z funkcjonariuszami 23-latek przyznał, że to on prowadził samochód. W dodatku, wcześniej - jak to określił - wziął auto od znajomego bez jego zgody. W trakcie jazdy skradzionym samochodem, doprowadził do wypadku, bo jak zeznał - nagle na drogę wyskoczyła przed samochód sarna. Chcąc ją wyminąć, stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do rowu.
Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę. Za krótkotrwały zabór mienia oraz jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu nawet do 8 lat więzienia.
REKLAMA
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
pjk
REKLAMA