"Rosja wysoko ceni polską żywność" Czemu więc embarga?
Zdaniem ministra rolnictwa Stanisława Kalemby Rosjanie cenią naszą żywność do tego stopnia, że importując z Unii chce wiedzieć, czy produkt jest konkretnie z Polski, bo taki uważają za najlepszy.
2013-12-09, 16:59
Posłuchaj
Kalemba twierdził, na konferencji prasowej, że pojawiające się co jakiś czas zastrzeżenia Moskwy, co do jakości żywności wwożonej przez naszą granicę, wynikają głównie z wadliwej dokumentacji celnej i wyśrubowanych rosyjskich norm. Szef resortu generalnie chwalił współpracę i atmosferę w handlu żywnością między naszymi krajami. Ocenił, że - jesteśmy traktowani przyjaźnie.
Stanisław Kalemba podkreślił, że zastrzeżenia Rosji co do jakości importowanych jabłek nie oznacza, że polskie jabłka są złe. Wyjaśniał, że Rosjanie zdają sobie sprawę, iż wykryty w owocach szkodnik - owocówka południówka - nie ma siedliska w Polsce, a jest przywożony z innych krajów członkowskich Unii. Ma to odbicie w rosyjskich dokumentach.
Minister utrzymuje, że informacje o zastrzeżeniach Rosji co do jakości importowanej z Polski żywności są częstsze w mediach niż w bezpośrednich, konkretnych kontaktach ze służbami fitosanitarnymi Federacji. Zaznaczył, że Polska każdy taki sygnał wyjaśnia.
Rosja w handlu towarami rolno-spożywczymi jest trzecim naszym importerem po Niemczech i po Wielkiej Brytanii.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
REKLAMA
mc
REKLAMA