Departament Stanu USA nie wyklucza sankcji wobec Ukrainy

2013-12-11, 21:35

Departament Stanu USA nie wyklucza sankcji wobec Ukrainy

Biały Dom krytykuje władze Ukrainy za tłumienie pokojowych demonstracji. Rzecznik prezydenta Baracka Obamy wzywa rząd w Kijowie do powrótu na drogę integracji z Europą.

Posłuchaj

Departament Stanu USA nie wyklucza sankcji wobec Ukrainy. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Josh Ernest oświadczył, że władze Ukrainy powinny respektować prawo obywateli do pokojowych zgromadzeń i protestów. - Przemoc do jakiej doszło na ulicach Kijowa jest niedopuszczalna w państwie demokratycznym - powiedział rzecznik Białego Domu. Wezwał prezydenta Wiktora Janukowycza, by posłuchał woli narodu i powrócił na drogę do Europy.

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Departament stanu USA poinformował, że rozważa zastosowanie ostrzejszych środków. - Wszystkie metody polityczne wchodzą w grę, włącznie z sankcjami. W tej chwili dokonujemy oceny sytuacji - powiedziała rzeczniczka departamentu stanu Jen Psaki odmawiając sprecyzowania jakie sankcje wchodzą w grę.

Na miejscu w Kijowie jest Victoria Nuland z amerykańskiego Departamentu Stanu. Spotkała się zarówno z liderami opozycji, jak i prezydentem Ukrainy. Po ponad dwugodzinnym spotkaniu z Wiktorem Janukowyczem powiedziała, że metody wykorzystane dla rozpędzania demonstracji w centrum Kijowa są nie do przyjęcia we współczesnym, demokratycznym i europejskim społeczeństwie. - Była to trudna, ale realistyczna rozmowa - dodała. Jej zdaniem, wciąż są szanse, by uratować "europejską przyszłość Ukrainy".

REKLAMA

Próba "oczyszczenia" Majdanu: relacja 10/11 grudnia >>>

Ostro o działaniu ukraińskich władz wypowiedział się John Kerry. Szef amerykańskiej dyplomacji uznał , że użycie sił bezpieczeństwa, buldożerów i pałek przeciwko pokojowym demonstrantom budzi w nim odrazę. - Odpowiedź władz Ukrainy na manifestacje jest nie do zaakceptowania - stwierdził Kerry.
Sekretarz stanu przypomniał, że USA wielokrotnie wzywały prezydenta Janukowycza, by nie posuwał się do użycia siły i apelowały by poszedł za głosem narodu, który widzi swoją przyszłość w Europie. - Wygląda na to, że przywódcy Ukrainy dokonali innego wyboru - skonstatował Kerry. Szef amerykańskiej dyplomacji stwierdził, że pełną odpowiedzialność za przemoc ponoszą władze Ukrainy i zadeklarował, że Stany Zjednoczone stoją ramie w ramię z narodem ukraińskim.

IAR/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej