Rosyjski "biały konwój" wjedzie na Ukrainę? Kijów: procedury potrwają kilka dni

2014-08-15, 20:34

Rosyjski "biały konwój" wjedzie na Ukrainę? Kijów: procedury potrwają kilka dni
"Biały konwój" wjedzie na Ukrainę?. Foto: PAP/EPA/YURI KOCHETKOV

Nawet pięć dni, mogą potrwać procedury niezbędne do przepuszczenia rosyjskiego konwoju humanitarnego na Ukrainę.

Posłuchaj

Rosyjski MSZ zarzuca Ukrainie utrudnianie akcji humanitarnej - korespondencja Włodzimierza Paca (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jak informuje wiceszef ukraińskiej służby podatkowej Anatolij Makarenko, celnicy wciąż nie uzyskali od Czerwonego Krzyża certyfikacji, że przewożony w kilkuset ciężarówkach ładunek, jest pomocą humanitarną. Makarenko zaznaczył, że jeśli taki dokument będzie wystawiony, potrzeba będzie od 3 do 5 dni, aby dopełnić formalności celnych.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Anatolij Makarenko potwierdził, że na terytorium Rosji, na przejściu granicznym Izwarino - Donieck znajduje się ponad 50 ukraińskich pograniczników i celników gotowych przystąpić do pracy. Wysłano ich tam, aby sprawdzili 280 ciężarówek w których - według strony rosyjskiej - jest pomoc humanitarna.

Moskwa "głęboko zaniepokojona"

MSZ Federacji Rosyjskiej wyraziło "głębokie zaniepokojenie" z powodu możliwych prowokacji przeciwko konwojowi z pomocą humanitarną Rosji dla wschodniej Ukrainy, gdy ten przekroczy rosyjsko-ukraińską granicę.

REKLAMA

Ministerstwo Spraw Zagranicznych FR oświadczyło, że docierają do niego informacje, iż "grupa dywersyjna z batalionu pacyfikacyjnego Ajdar planuje zaminowanie pojedynczych odcinków drogi do obwodu ługańskiego, aby unicestwić pojazdy samochodowe z ładunkiem humanitarnym i towarzyszący mu personel, a następnie oskarżyć o działalność terrorystyczną bojowników pospolitego ruszenia".

Rosyjskie MSZ zwróciło uwagę, że "ukraińskie resorty siłowe zintensyfikowały działania bojowe z oczywistym celem przecięcia uzgodnionej z Kijowem drogi, którą od granicy rosyjsko-ukraińskiej ma jechać kolumna humanitarna".

Według rosyjskiego ministerstwa "powstaje wrażenie, że na Ukrainie i poza jej granicami jest wielu, którzy pragną zerwać misję humanitarną, nawet za cenę kolejnych ofiar i zniszczeń". - Ci, którzy snują takie zbrodnicze plany, biorą na siebie ogromną odpowiedzialność za ich skutki - ostrzegło MSZ FR. Zauważyło też, że ewentualne prowokacje jeszcze bardziej skomplikują sytuację w regionie.

"Biały konwój" wciąż jest w mieście Kamieńsk-Szachtyński po stronie rosyjskiej w pobliżu granicy z Ukrainą, tam gdzie zatrzymał się w czwartek wieczorem. To ok. 30 km od przejścia granicznego Donieck-Izwarino, przez które mają przejechać ciężarówki z pomocą humanitarną.

REKLAMA

''IAR/PAP/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej