Sekretarz generalny Rady Europy apeluje do polskich władz o wykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego

2015-12-04, 21:48

Sekretarz generalny Rady Europy apeluje do polskich władz o wykonanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego
. Foto: EPA/ANDREJ CUKIC

Sekretarz generalny Rady Europy Thorbjoern Jagland oświadczył, że z zadowoleniem przyjmuje decyzję polskiego TK i wzywa do jej "pełnego wdrożenia". - Traktujemy takie głosy poważnie, ale nie podoba nam się ton oświadczenia - odpowiada Marek Magierowski z Kancelarii Prezydenta.

Posłuchaj

Szef Rady Europy z zadowoleniem o decyzji TK w Polsce. Relacja Andrzeja Gebera (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W piątkowym oświadczeniu szef RE napisał, że "w ostatnim czasie doszło do kontrowersji w związku z wyznaczeniem sędziów" polskiego Trybunału. "Z zadowoleniem przyjmuję czwartkową decyzję Trybunału Konstytucyjnego w Polsce, która wyjaśnia prawną i konstytucyjną sytuację - oświadczył Jagland. - Ta decyzja musi być teraz w pełni wdrożona we wszystkich aspektach".
W razie jakichkolwiek wątpliwości w sprawie prawidłowego wdrożenia decyzji "polskie władze mogą zwrócić się do Komisji Weneckiej Rady Europy" - wskazał.

Odpowiedź biura prasowego prezydenta

- To nie jest stanowisko Rady Europy, to jest stanowisko sekretarza generalnego Rady Europy - w ten sposób oświadczenie Jaglanda skomentował dyrektor prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski. Zadeklarował, że otoczenie prezydenta traktuje tego typu głosy poważnie, ma jednak zastrzeżenia do tonu. - Nie podoba mi się, gdy sekretarz generalny międzynarodowej organizacji sugeruje, czy wręcz naciska na rozwiązania. Myślę, że sekretarz generalny Rady Europy powinien się powstrzymać przed tegu typu sformułowaniami - powiedział Magierowski, który był gościem Faktów po Faktach w TVN24.
Dopytywany, czy prezydent zwróci się do Rady Europy o rozwiązanie konfliktu wokół Trybunału, Magierowski odparł: "nie sądzę".

PO: wstrząs dla władz

Według posła PO Krzysztofa Brejzy oświadczenie szefa Rady Europy powinno wstrząsnąć polskimi władzami:prezydentem, premier Beatą Szydło, marszałkiem Kuchcińskim i prezesem PiS.

Poseł podkreślił, że instytucja, która dba o uszanowanie podstawowych zasad demokratycznych państw wyraziła się bardzo jednoznacznie. Brak reakcji polskich władz będzie zdaniem polityka Platformy oznaczał brnięcie w "złą politykę budowy wroga zewnętrznego i poszukiwania usprawiedliwienia dla własnych błędów i bezprawia czynnikami zewnętrznymi. - Tak na pewno można wytłumaczyć części elektoratu łamanie porządku konstytucyjnego w Polsce, ale dla państwa jest to zabójcze - uważa wiceprzewodniczący sejmowej komisji ustawodawczej.

Poseł PO powiedział, że w sprawie Trybunału liczy na wsparcie ze strony zwykłych ludzi o poglądach umiarkowanych i zdroworozsądkowych, którzy kochają III Rzeczpospolitą i nie chcą jej krzywdy.

Europejska Komisja na rzecz Demokracji przez Prawo, zwana Komisją Wenecką, o której przypomniał Thorbjoern Jagland w swoim apelu do polskich władz, jest organem doradczym Rady Europy składającym się z ekspertów w zakresie zagadnień konstytucyjnych. Komisja mieędzy innymi opiniuje projekty oraz ustawy przyjmowane w państwach członkowskich Rady Europy.

Spór polityczny i prawny

8 października Sejm poprzedniej kadencji wybrał pięciu nowych sędziów TK. Trzej zostali wybrani w miejsce sędziów, których kadencja wygasała 6 listopada (w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu), a dwaj - w miejsce sędziów, których kadencja wygasa 2 i 8 grudnia (w trakcie kadencji obecnego Sejmu).
TK uznał w czwartek, że niekonstytucyjny jest przepis ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z czerwca 2015 r. w zakresie, w jakim był podstawą wyboru przez poprzedni Sejm dwóch nowych sędziów TK - w miejsce tych, których kadencja wygasa w grudniu. Wybór pozostałej trójki - w miejsce sędziów, których kadencja minęła na początku listopada - był konstytucyjny. Ponadto TK uznał, że niezgodny z konstytucją jest przepis ustawy dotyczący zaprzysięgania sędziów TK przez prezydenta RP rozumiany inaczej niż jako zobowiązujący go do niezwłocznego zaprzysiężenia sędziów.
25 listopada Sejm nowej kadencji głosami PiS i Kukiz'15 uznał, że październikowy wybór sędziów nie miał mocy prawnej. W środę, 2 grudnia, Sejm, przy sprzeciwie PO, Nowoczesnej i PSL, wybrał na sędziów Trybunału pięć osób, których kandydatury zgłosił PiS. W czwartek prezydent odebrał przysięgę od czterech wybranych w środę sędziów: Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego, Mariusza Muszyńskiego i Piotra Pszczółkowskiego. Od piątej - Julii Przyłębskiej - prezydent ma odebrać ślubowanie po upływie kadencji sędziego, którego zastąpi ona w Trybunale.

IAR, PAP, bk

Polecane

Wróć do strony głównej