Prof. Henryk Domański: nie jestem zwolennikiem powstania komisji ds. Pegasusa
2022-02-20, 18:10
- W ten sposób można by pokazać, jak funkcjonują służby specjalne, a także państwo demokratyczne, ale to pod warunkiem, że informacje byłyby upublicznione. A skoro jest to niemożliwe, przemawiałoby to za nietworzeniem takiej komisji - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Henryk Domański, socjolog (Polska Akademia Nauk).
Paweł Kukiz złożył wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej ds. inwigilacji, której działalność obejmować ma lata 2005-2021, a pod którym podpisali się przedstawiciele klubów i kół opozycyjnych. Na wspólnej konferencji po spotkaniu politycy zadeklarowali, że poprą kandydaturę Kukiza na przewodniczącego komisji. Proponowany skład 11-osobowej komisji zakłada po pięć miejsc dla partii rządzącej i dla opozycji, a jedno dla koła Kukiz'15.
Prof. Henryk Domański zaznaczył, że nie jest zwolennikiem powstania komisji. - Nie potrafiłbym wskazać skutecznego działania komisji śledczych, oprócz tej badających tzw. Aferę Rywina. Komisja ta ujawniła coś takiego, jak podłoże działań rządu, wtedy było to działanie rządu SLD, jak i funkcjonowanie struktur kryminogenno-lobbingowych, jeżeli chodzi o ich wpływ na ustawy sejmowe. To była pierwsza komisja, która uświadomiła, że coś takiego istnieje. W przypadku pozostałych komisji nie potrafiłbym wskazać skutecznego działania - stwierdził.
Jak dodał gość audycji, komisja ds. inwigilacji nie będzie mogła upubliczniać wielu pozyskanych w czasie prac informacji, ze względu na ich niejawny charakter, a to stawia pod znakiem zapytania sens jej powołania.
Polskie służby otrzymały licencję na wykorzystanie programu Pegasus w 2017 roku. MSWiA podkreśla, że wraz z pojawieniem się nowych środków komunikacji, organy ścigania muszą korzystać z nowych narzędzi w celu przeciwdziałania przestępstwom. Z tych narzędzi - jak zaznacza ministerstwo - nie korzystano jednak w sposób nielegalny, każdorazowo zgodę wyrażał sąd.
Posłuchaj
Pomysł powołania komisji śledczej ws. inwigilacji to pokłosie ustaleń działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab. Podała ona, że za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus byli inwigilowani mec. Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek i senator KO Krzysztof Brejza. Do telefonu polityka miano się włamać 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r., gdy przed wyborami parlamentarnymi był on szefem sztabu KO.
* * *
Audycja: Przekładaniec Jachowicza
Prowadzi: Jerzy Jachowicz
Gość: prof. Henryk Domański
Data emisji: 20.02.2022
Godzina emisji: 17.06
PR24/ka