Zmarł Jean-Luc Godard. Był autorem filmowych arcydzieł Nowej Fali

W wieku 91 lat zmarł francuski reżyser Jean-Luc Godard - poinformował dziennik Liberation.

2022-09-13, 11:20

Zmarł Jean-Luc Godard. Był autorem filmowych arcydzieł Nowej Fali
Zmarł Jean-Luc Godard, reżyser filmowy, współtwórca francuskiej nowej fali w kinie. Foto: Shutterstock/Denis Makarenko

Nazywany ojcem chrzestnym francuskiego kina Nowej Fali reżyser nie bał się tematów tabu i używał nowatorskich technik kręcenia filmów.

Rozkwit twórczości Jean-Luca Godarda przypada na lata 60. Najbardziej znane filmy reżysera to "Do utraty tchu", "Szalony Piotruś" i "Imię: Carmen". Godard urodził się w zamożnej francusko-szwajcarskiej rodzinie 3 grudnia 1930 roku w luksusowej VII dzielnicy Paryża. Jego ojciec był lekarzem, matka córką Szwajcara, który założył bank Paribas.

Przesunięcie granic kina

Godard był jednym z najbardziej uznanych reżyserów na świecie, znanym z takich filmów jak "Breathless" i "Pogarda", które przesuwały granice kina i inspirowały reżyserów kolejnych pokoleń. Filmy Godarda zerwały z ustalonymi konwencjami francuskiego kina lat 60. i pomogły zapoczątkować nowy sposób robienia filmów łącznie z pracą kamery z ręki, przeskokami i egzystencjalnymi dialogami.

"Godard ze swoimi potarganymi czarnymi włosami i okularami w ciężkich oprawkach był prawdziwym rewolucjonistą, który uczynił filmowców artystami, stawiając ich na równi z mistrzami malarstwa i ikonami literatury" - napisał "Liberation".

REKLAMA

Reżyser Quentin Tarantino ("Pulp Fiction" i "Reservoir Dogs") jest często wymieniany jako jeden z przedstawicieli pokolenia pokonywania granic zapoczątkowanego przez Godarda. Wcześniej za ucznia Godarda uznawano Martina Scorsese.

Początek historii

"Do utraty tchu" Jean-Luca Godarda na ekranach kin pojawiło się 16 marca 1960 roku. Od tego momentu w kinie wiele się zmieniło. Reżyser w jednym z wywiadów przyznał, że kręcąc ten obraz, nie wiedział, co będzie robił podczas kolejnych dni zdjęciowych.

Film, który początkowo miał być thrillerem o ludziach opętanych myślami o śmierci, zmieniał swoją formę stopniowo, podczas 4-tygodniowej realizacji. Wielka improwizacja zaowocowała przełomową propozycją w rozwoju kina i najważniejszym obrazem w toku kształtowania się Nowej Fali. "Do utraty tchu" zadecydowało o tym, jak w ciągu najbliższych dziesięcioleci będą wyglądały filmy.

pg,IAR/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej