Jerzy Stuhr o walce z rakiem: mam wewnętrzny spokój

2012-01-29, 16:00

Jerzy Stuhr o walce z rakiem: mam wewnętrzny spokój
. Foto: se.pl

- Mam poczucie, że idę w odpowiednim kierunku. Tak mi też podpowiada organizm – powiedział w rozmowie z TVN Jerzy Stuhr.

Aktor opowiedział w jaki sposób walczy z nowotworem, co daje mu siłę i jak na jego działania reagują inni ludzie. Choroba dała o sobie znać jesienią. Jerzy Stuhr trafił wtedy do szpitala podejrzewając ostre przeziębienie. Lekarze zdiagnozowali jednak raka gardła i przełyku. Od tamtej pory aktor przestał występować publicznie.

Aktor przyznał w rozmowie z TVN, że był zaskoczony reakcją na wywiad z nim, który niedawno został opublikowany. - Zarówno ludzie cierpiący dawali mi znaki, jak i w ogóle ludzie czytający to czasopismo. Zastanawiałem się dlaczego? Przecież wielu ludzi już mówiło, że zwyciężyło chorobę, że można ją pokonać siłą woli. Tylko sobie wreszcie pomyślałem, że ci ludzie, przeważnie mówili w czasie przeszłym. To znaczy, że to pokonali, że oni już mają to za sobą. Wtedy możesz powiedzieć: pomogło mi to i tamto. Nie wiadomo co ci pomogło, ale możesz wierzyć w to. A ja odważyłem się powiedzieć w czasie teraźniejszym - przyznał Jerzy Stuhr.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>

Aktor we wcześniejszych wywiadach zdradził, że jeśli uda mu się pokonać chorobę, chciałby przejść na emeryturę i zająć się pisaniem i produkcją filmową.

Jerzy Stuhr ma 64 lata. Jest aktorem i wykładowcą akademickim, w latach 1990-1996 i 2002-2008 był rektorem krakowskiej PWST. We wrześniu trafił do szpitala onkologicznego z kłopotami z gardłem, lekarze potwierdzili nowotwór krtani. Aktor zawiesił na czas nieokreślony wszystkie występy.

Jego ostatnią rolą filmową jest kreacja papieskiego rzecznika w filmie "Habemus Papam", który można oglądać na ekranach kin.

sm



REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej