Niejasna rola policji ws. bójki na stadionie we Wrocławiu

2012-06-21, 10:13

Niejasna rola policji ws. bójki na stadionie we Wrocławiu
Podejrzani o pobicie stewardów.Foto: mat. policji

W policji trwa wewnętrzne postępowanie, które ma wyjaśnić rolę funkcjonariuszy w głośnych zajściach na stadionie we Wrocławiu po meczu Rosja - Czechy - pisze nieoficjalnie Gazeta Wrocławska.

Zaprzecza temu rzecznik dolnośląskiej policji Paweł Petrykowski.

Próba zatrzymania rosyjskiego kibica, podejrzanego o wrzucenie racy na boisko, skończyła się awanturą i pobiciem trzech stewardów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że do awantury mogłoby nie dojść gdyby nie dwaj policjanci, którzy próbowali zatrzymać podejrzanego kibica.

A kiedy na pomoc zatrzymywanemu ruszyła grupa jego kolegów, policjanci wycofali się. Zostawiali w tłumie trzech stewardów, którzy włączyli się do policyjnej akcji. Zatrzymano dwie osoby i postawiono im zarzuty. Jedna z nich przyznała się do winy.

O roli policjantów w rozpętaniu awantury oficjalnie nic nie wiadomo. Jak mówi oficer komendy wojewódzkiej sprawa otoczona jest tajemnicą. Niewykluczone że sprawę chcą zamieść pod dywan - dodaje.

Rzecznik dolnośląskiej policji Paweł Petrykowski zapewnia że policja nie zamierza absolutnie niczego w tej sprawie "zamiatać pod dywan". - Od samego początku wyjaśnialiśmy, że czynności w sprawie ujęcia osoby podjęli pracownicy służby ochrony na polecenie swojego szefa.

Zobacz serwis Polskiego Radia o Euro 2012

to

Polecane

Wróć do strony głównej