Oburzenie i ogromne zaniepokojenie cyberatakami

"Za pośrednictwem zagranicznych dziennikarzy, którzy pracują w Pekinie, hakerzy usiłują prawdopodobnie zdobyć kontakty i informacje o działaczach praw człowieka godzących się na wypowiedzi dla prasy" - podkreśla RSF. Te działania "stanowią zagrożenie dla źródeł (informacji) i sposób zastraszania" dziennikarzy. Jest to też "poważny zamach na ich wolność informowania oraz życie osobiste i zawodowe" - podkreśla organizacja.

RSF żąda w związku z tym wyjaśnień od chińskiego Ministerstwa Przemysłu i Technologii Informatycznych. Organizacja zamieściła też na swojej stronie internetowej praktyczne porady mające pomóc internautom zachować anonimowość i uniknąć cenzury.

Ze swej strony Klub Korespondentów Zagranicznych w Chinach ostrzegł w poniedziałek swoich członków, że ofiarą hakerów padły co najmniej dwa media zagraniczne. Klub poinformował także członków, jak poznać, że konta e-mailowe zostały złamane, i jakie środki ostrożności zachować.

Chiny mają największą liczbę internautów na świecie - blisko 384 mln.

REKLAMA

pm, PAP