El. MŚ koszykarzy: Polacy wciąż z szansami na awans. Chorwacja pokonana
Polska pokonała w Gdańsku Chorwację 79:74 (21:21, 10:15, 23:22, 25:16) w meczu 2. kolejki drugiego etapu kwalifikacji mistrzostw świata koszykarzy (gr. J). Wygrana przedłuża szanse biało-czerwonych na awans do turnieju finałowego, który w przyszłym roku zostanie rozegrany w Chinach.
2018-09-17, 22:55
Posłuchaj
Biało-czerwoni rozpoczęli mecz skoncentrowani, chcąc zrehabilitować się za porażkę z Włochami. Koszykarze obydwu drużyn długo nie grzeszyli jednak skutecznością. Zespoły zmieniały się na prowadzeniu, a po pierwszej kwarcie na tablicy wyników widniał remis (21:21). Wynik ustalił Mateusz Ponitka, który oddał w końcówce dwa celne rzuty. Polaków nękali jednak liderzy „Hrvatskiej: Bojan Bogdanović i Dario Sarić.
Druga kwarta także rozpoczęła się od chaosu w poczynaniach ofensywnych zespołów. Lepiej radzili sobie jednak goście. W polskiej drużynie wyróżniał się aktywny pod koszem Adam Hrycaniuk, ale biało-czerwonym brakowało skuteczności, zwłaszcza w rzutach za trzy punkty. Chorwaci stracili natomiast Bogdanovicia, który musiał zejść z parkietu przez kontuzję odniesioną w starciu z Ponitką. Mimo absencji gwiazdora, goście prowadzili po pierwszej połowie meczu (31:36).
Uraz Bogdanovicia nie okazał się jednak tak poważny, jak myślano. Zawodnik wrócił na parkiet na początku trzeciej kwarty. W zespole gości błyszczał rzucający za trzy Sarić, ale Polacy nie pozostawali dłużni. Po rzucie zza linii 6,25 m A.J. Slaughtera udało się wyrównać (44:44). Końcówka kwarty należała jednak do gości: trójkami popisali się Tomislav Zubcić i Krunoslav Simon w ostatniej akcji przed końcową syreną. W polskiej ekipie to samo uczynił Michał Sokołowski, ale gospodarze mieli cztery punkty straty przed ostatnią odsłoną (54:58).
Gospodarze świetnie zaczęli czwartą kwartę. Dwa punkty Kamila Łączyńskiego i trójka Mateusza Ponitki dały Polakom prowadzenie w meczu (59:58). Wynik oscylował wokół remisu, a obie drużyny miały wciąż problemy ze skutecznością. Znakomicie grał Hrycaniuk, który w ważnym momencie zaliczył akcję 2+1 (64:52). Niedługo potem dwiema trójkami z rzędu popisał się kapitan naszej kadry Adam Waczyński. Przewaga Polaków wzrosła po stratach gości oraz trafieniach Krzysztofa Sulimy za dwa i Slaughtera za trzy punkty (75:67). Ostatecznie chaotycznie grającym rywalom nie udało się nawet doprowadzić do dogrywki (79:74).
REKLAMA
Wygrana przedłuża nadzieje podopiecznych Mike'a Taylora na awans do przyszłorocznych mistrzostw świata, które rozegrane zostaną w Chinach. Kolejne mecze biało-czerwoni zagrają na przełomie listopada i grudnia. Ich rywalami będą Holendrzy oraz Włosi, których podejmą w Ergo Arenie.
Polska - Chorwacja 79:74 (21:21, 10:15, 23:22, 25:16)
Polska: Adam Waczyński 21, Adam Hrycaniuk 14, A.J. Slaughter 12, Mateusz Ponitka 12, Aaron Cel 7, Krzysztof Sulima 6, Michał Sokołowski 5, Kamil Łączyński 2, Tomasz Gielo 0, Karol Gruszecki 0, Mikołaj Witliński 0.
Chorwacja: Bojan Bogdanović 22, Dario Sarić 17, Ante Zizić 13, Rok Stipcević 6, Ivica Zubac 6, Ivan Ramljak 4, Krunoslav Simon 3, Tomislav Zubcić 3, Jakov Mustapić 0, Josip Biliovac 0.
pm
REKLAMA
REKLAMA