Tomasz Adamek - Jarred Miller. Kostyra optymistą: Tomek wygląda i czuje się świetnie
W najbliższą sobotę, Tomasz Adamek wyjdzie na ring w Chicago. W przeciwległym narożniku będzie na niego czekał Jarred Miller, który odgraża się, że nie da "Góralowi” szans. - To ciekawy pojedynek, gdzie szansę oceniałbym po równo. Obydwaj zawodnicy mają o co zawalczyć - mówi redaktor Andrzej Kostyra w rozmowie z serwisem PolskieRadio24.pl
2018-10-05, 13:39
Trzynaście lat temu, Tomasz Adamek po znakomitej walce w United Center zdobył swój pierwszy tytuł MŚ. Przeciwnikiem był wtedy Paul Briggs, a walka była bardzo efektowna. "Góral" przystąpił do niej z pękniętym nosem, a kończył ze złamanym, zapuchnięty i krwawiący. Nie lepiej wyglądał jego rywal, któremu krew z rozciętego lewego łuku brwiowego zalewała pół twarzy.
Powiązany Artykuł
Tomasz Adamek - "Ostatni Mohikanin" idzie po kolejny skalp
Pięściarz z Gilowic pokazał wówczas wszystkie atuty: szybkość, silę, wytrzymałość i niezwykły charakter do samego końca. To właśnie podkręcanie tempa i trafianie rywala do ostatnich sekund walki dało naszemu pięściarzowi mistrzowski pas. Obydwaj zawodnicy wyprowadzali i przyjmowali ogromną liczbę ciosów, ale sędziowie wskazali na Adamka. Zwyciężył on 2 do remisu także w rewanżu, który rywalowi zakończył karierę - Briggs nigdy już nie wrócił do poważnego pięściarstwa.
Źródło: YouTube/Adam Auld
Dwadzieścia kilogramów później Tomasz Adamek wraca do "Wietrznego Miasta", by zrobić - być może - przedostatni krok przed ostatnią wielką walką. O szanse obydwu pięściarzy pytam postać kultową - redaktora Andrzeja Kostyrę.
REKLAMA
- W sobotę Tomek Adamek wyjdzie naprzeciw Jarreda Millera, który jest 11 lat młodszy i ma 7 cm większy zasięg ramion. Czy "Góral" ma wciąż atuty by pokonać rywala, dla którego ta walka to przepustka do wyższego rankingu i walki mistrzowskiej o duże pieniądze i splendor?
- Obydwaj maja o co walczyć. Eddie Hearn obiecał, że jeżeli Tomek wygra, to dostanie Trevora Bryana lub Fresa Oquendo - w walce o pas (15 grudnia). Tego samego chce Jarred Miller, więc czeka nas ciekawy pojedynek, w którym kluczowa będzie waga rywali. Tomek wyjdzie ważąc 102 kg, ale jego przeciwnik może nawet i 130, więc w tym elemencie upatruje szans Polaka. Ta waga to pole do popisu dla szybkości "Górala", o której tyle słyszymy. Jeśli Tomek będzie szybki, to nie jest bez szans i zwycięstwo na punkty jest w jego zasięgu, tym bardziej, że upierał się aby pojedynek został zakontraktowany na 12 a nie 10 rund - powiedział Andrzej Kostyra.
- Ponad 20 kilogramów różnicy to faktycznie poważny argument. Jeśli Tomasz Adamek będzie zdolny umiejętnie uciekać i punktować rywala, ma szanse go pomęczyć i efektownie finiszować - jak 13 lat wcześniej z Briggsem. Jeśli nie będzie potrafił unikać zwarć i klinczowania, to cięższy rywal może go zmęczyć, a potem trafiać - a ma czym, 18 z 20 walk wygrał przed czasem. To pierwsza od dawna walka Górala w USA, podobnie jak przygotowania: tym razem nie Karkonosze a Floryda, okaże się to atutem czy wadą cyklu?
REKLAMA
- Bez różnicy. Najważniejsze, że z Gusem Currenem, którego metody tchnęły w wojownika z Gilowic nowe życie. Tomek wygląda i czuje się świetnie, ma świadomość czasu i miejsca. Reszty dowiemy się z ringu. To jest waga ciężka, tu niczego nie można przesądzać, ale kibicujmy Adamkowi i bądźmy dobrej myśli - stwierdził Kostyra.
Walka Adamek - Miller odbędzie się o godz. 1.00, w nocy z 6 na 7 października.
HB, PolskieRadio24.pl
REKLAMA