Ekstraklasa: "święta wojna" dla Wisły. Derby Krakowa nie zachwyciły

2018-10-07, 20:07

Ekstraklasa: "święta wojna" dla Wisły. Derby Krakowa nie zachwyciły
Piłkarz Cracovii Kornel Rapa (z lewej) walczy o piłkę z Martinem Kostalem z Wisły Kraków . Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

Piłkarze Cracovii ulegli na własnym stadionie 0:2 (0:2) Wiśle Kraków w derbowym meczu kończącym 11. kolejkę Ekstraklasy. Oba gole dla zwycięzców strzelił Hiszpan Jesus Imaz. 

Posłuchaj

Trener Wisły Maciej Stolarczyk był zadowolony z postawy swoich zawodników (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Na trybunach 198. derbów Krakowa zabrakło zorganizowanych grup kibiców obydwu drużyn. To konsekwencja wydarzeń z derbów podczas poprzedniego sezonu. Komisja Ligi zgodziła się jednak, by mecz obejrzały grupy dzieci i młodzieży do 16. roku życia wraz z opiekunami.

Na boisku początkowo nie działo się wiele. Częściej przy piłce byli wiślacy, ale nie potrafili stworzyć groźnej okazji. Podopieczni Macieja Stolarczyka byli jednak aktywniejsi i w osiemnastej minucie dopięli swego. Zza pola karnego nieco zaskakująco uderzył Jesus Imaz i piłka wpadła do siatki po rękach golkipera Cracovii Macieja Gostomskiego.

Dwie minuty później Wisła wyszła z kontratakiem. Tym razem Zdenek Ondrasek kopnął z dystansu, jednak pewnie obronił Gostomski. Piłkarze Cracovii długo byli mniej aktywni, ale także potrafili zagrozić bramce rywali. W trzydziestej minucie obrońcami Wisły zakręcił w polu karnym Mateusz Wdowiak, który wyłożył piłkę do Janusza Gola. Doświadczony pomocnik kopnął mocno, ale Mateusz Lis sparował piłkę na rzut rożny.

Gdy wydawało się, że „Pasy” przejmują inicjatywę, drugą bramkę zdobył Imaz. Hiszpan wpakował piłkę do siatki po dośrodkowaniu Rafała Boguskiego z prawego skrzydła. Fatalny błąd popełnił Gostomski, w kierunku którego zmierzała piłka, jednak ten nie był w stanie jej złapać, co wykorzystał Imaz. Nie najlepiej zachował się także Michał Helik. Obrońca Cracovii także nie potrafił wybić futbolówki.

Sporo kontrowersji wzbudziła sytuacja z 38. minuty, gdy gracze Cracovii domagali się ukarania wychodzącego z bramki Lisa po jego kontakcie z Wdowiakiem. Sędzia Paweł Raczkowski nie dopatrzył się jednak przewinienia. Dwie minuty później Ondrasek miał świetną okazję do zdobycia trzeciej bramki dla „Białej Gwiazdy”. W pole karne wpadł Boguski i wystawił piłkę Czechowi, jednak napastnik fatalnie przestrzelił.

Tuż przed końcem pierwszej połowy – w 44. minucie kontaktową bramkę mógł zdobyć Marcin Budziński, lecz nie był w stanie pokonać Lisa. W doliczonym czasie szansę mieli też wiślacy, ale Martin Kostal przestrzelił. Na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem zeszli więc zawodnicy Wisły.

Gospodarze mogli świetnie zacząć drugą połowę. Najpierw Gol odegrał do Helika,  ale strzał obrońcy Cracovii został zablokowany. Piłka wróciła więc do Gola, który bardzo mocno uderzył na bramkę Wisły, ale Lis w ekwilibrystyczny sposób odbił piłkę i ta znalazła się nad poprzeczką. W 54. minucie „Pasy” rozegrały ładną zespołową akcję, którą zakończył niecelny strzał głową Milana Dimuna.

Mniej więcej w tym samym czasie do kuriozalnych zdarzeń dochodziło na trybunach. Młodzi sympatycy Wisły byli znacznie głośniejsi od tych z Cracovii, więc obsługa meczu zdecydowała się... zagłuszyć ich doping, puszczając z głośników przyśpiewki wspierające "Pasy"...

W kolejnych minutach częściej przy piłce byli podopieczni Michała Probierza. Długo nie przekładało się to jednak na sytuacje podbramkowe. Dopiero w 76. minucie świetnie i bardzo mocno uderzył Simon Siplak, ale piłka zatrzymała się na spojeniu bramki strzeżonej przez Lisa. Dwie minuty później niecelnie strzelał Javi Hernandez.

W 85. minucie kolejną w tym meczu szansę miał Ondrasek. Czech znowu uderzył jednak niecelnie. Wraz z upływającym czasem stało się jasne, iż „Pasy” nie będą w stanie wyrównać. Gospodarze nie zdobyli nawet honorowego gola, zasłużenie ulegając Wiśle, która jednak też nie zachwyciła.  Zwycięzcy przerwali passę dwóch porażek. Bohaterem meczu był strzelec dwóch bramek – Jesus Imaz, który powtórzył swój wyczyn z poprzednich derbów Krakowa rozegranych na stadionie przy ulicy Kałuży. W grudniu ubiegłego roku także zdobył dwa gole.

Cracovia Kraków – Wisła Kraków 0:2 (0:2).

Bramki: 0:1 Jesus Imaz (19), 0:2 Jesus Imaz (32).

Żółta kartka – Cracovia Kraków: Janusz Gol, Cornel Rapa, Michal Siplak, Ariam Cabrera. Wisła Kraków: Zoran Arsenić.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 5 123. 

Cracovia Kraków: Maciej Gostomski - Cornel Rapa, Michał Helik, Niko Datković, Michal Siplak - Sergei Zenjov (76. Sebastian Strózik), Milan Dimun, Marcin Budziński (65. Damian Dąbrowski), Janusz Gol (56. Ariam Cabrera), Mateusz Wdowiak - Javi Hernandez.

Wisła Kraków: Mateusz Lis - Zoran Arsenić, Marcin Wasilewski, Maciej Sadlok, Rafał Pietrzak - Rafał Boguski Vullnet Basha, Dawid Kort (70. Tibor Halilović), Jesus Imaz (86. Paweł Brożek), Martin Kostal (77. Kamil Wojtkowski) - Zdenek Ondrasek.

pm, IAR 

Polecane

Wróć do strony głównej