Artur Szpilka - Mariusz Wach: "Szpila" powstał z kolan i wygrał. Wojna w ringu i pod ringiem
Artur Szpilka pokonał na punkty Mariusza Wacha w wadze ciężkiej podczas gali "KnockOut Boxing Night 5" w Gliwicach. Pojedynek był zacięty, w ostatniej 10. rundzie Szpilka leżał na deskach i był liczony, ale sędziowie stosunkiem głosów 2:1 to właśnie jemu przyznali zwycięstwo.
2018-11-11, 11:02
- To dla nas walka o wszystko, o być albo nie być - mówił przed pojedynkiem Szpilka. Obaj bokserzy są byłymi pretendentami do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej. Wach (33-4, 17 KO) w 2012 roku przegrał na punkty ze słynnym Ukraińcem Witalijem Kliczką, a Szpilkę (22-3, 15 KO) cztery lata później znokautował Amerykanin Deontay Wilder.
Powiązany Artykuł
Boks: PAMIĘTNE WALKI POLSKO-POLSKIE - Adamek, Szpilka, Gołota i Saleta inspirowali, padali na deski, nudno nigdy nie było
Walka przebiegała zgodnie z oczekiwaniami. Szpilka boksował z kontry, z kole Wach szedł do przodu i szukał mocnych ciosów, głównie z prawej ręki. W pierwszych minutach Szpilka pozostawał nieuchwytny dla Wacha, jednak w czwartym starciu Wach zaczął dochodzić do głosu.
W drugiej połowie walki obaj zawodnicy przeżywali swoje kryzysy. W szóstej odsłonie Szpilka długimi fragmentami stał w miejscu, z kolei w siódmej rundzie to Wach był nieaktywny. W kolejnych dwóch rundach Szpilka był aktywniejszy i trafiał częściej, ale w dziesiątym starciu Wach postawił wszystko na jedną kartę i poszedł do przodu.
Wysiłek Wacha przyniósł efekt ponieważ po jednym ciosie z prawej ręki Szpilka wylądował na deskach. Pięściarz z Wieliczki nie dał się wyliczyć, ale do końca boksował w bardzo niepewnej pozycji. Wach zadawał mnóstwo ciosów, ale niemal żaden z nich nie dochodził do celu w ostatnich kilkudziesięciu sekundach walki. Ostatecznie pojedynek zakończył się na punkty, a sędziowie orzekli o nieznaczym zwycięstwie Szpilki.
REKLAMA
Część kibiców ten werdykt przyjęła gwizdami i prowokowała Szpilkę, który musiał być powstrzymywany przez swoich sekundantów, by nie wszedł z rozwścieczonymi fanami w starcie.
We wcześniejszej walce gliwickiej gali Ewa Piątkowska pokonała na punkty Szwajcarkę Ornellę Domini i obroniła pas mistrzyni świata federacji WBC w wadze super półśredniej. Po dziesięciorundowym pojedynku sędziowie punktowali 100:90, 98:92, 99:91 na korzyść polskiej pięściarki. W innym ciekawym pojedynku Maciej Sulęcki wygrał przez techniczny nokaut z Francuzem Jeanem Michalem Hamilcaro w wadze średniej.
ah
REKLAMA