ATP Finals. Łukasz Kubot: wierzę, że po tym turnieju będziemy mieć niesamowite wspomnienia
W tym roku Łukasz Kubot już po raz piąty wystąpi w ATP Finals. Przed swoim pierwszym meczem Polak rozmawiał z Cezarym Gurjewem.
2018-11-11, 19:00
Posłuchaj
W latach 2009-10, grając w parze z Austriakiem Oliverem Marachem, zatrzymał się na fazie grupowej, w 2014, gdy partnerował mu Szwed Robert Lindstedt, dotarł do półfinału, a przed rokiem w parze z Melo dopiero w decydującym pojedynku ulegli Finowi Henriemu Kontinenowi i Australijczykowi Johnowi Peersowi 4:6, 2:6.
Choć Polak i Brazylijczyk w drugiej połowie sezonu prezentują wysoka formę, to o powtórzenie wyniku sprzed roku nie będzie łatwo.
Znaleźli się bowiem w grupie z najwyżej rozstawionymi Marachem i Chorwatem Mate Pavicem, Francuzami Pierre-Huguesem Herbertem i Nicolasem Mahutem, a na otwarcie zagrają w poniedziałek wieczorem z Amerykanami Mike'em Bryanem i Jackiem Sockiem, z którymi wyraźnie przegrali w finale US Open.
- Graliśmy z nimi tylko raz i o tym meczu chciałbym jak najszybciej zapomnieć, choć wiele nas nauczył. Był to finał Wielkiego Szlema w Nowym Jorku, przeciwnicy zagrali fantastycznie i wygrali zasłużenie. Zdominowali nas od początku i nie wpuścili nas do gry. Pierwsze mecze zawsze są trudne, ale wszyscy jesteśmy profesjonalistami i musimy skupić się na swoich atutach. Wierzę, że po tym turnieju będziemy mieli niesamowite wspomnienia - mówił Kubot.
Jak Kubot wspomina "polski" Wimbledon z 2013 roku, jak zamierza obchodzić stulecie niepodległości i czego spodziewa się po wchodzącym do wielkiej gry młodym pokoleniu naszych tenisistów? Zapraszamy do posłuchania całej rozmowy.
ps, PolskieRadio24.pl