Bundesliga: kończy się cierpliwość włodarzy Bayernu Monachium. Arsene Wenger trenerem mistrza Niemiec?

Po 12. kolejkach niemieckiej Bundesligi obrońcy tytułu są dopiero na piątym miejscu, z dziewięcioma punktami straty do lidera Borussii Dortmund. Ponadto gra monachijczyków pozostawia wiele do życzenia, szczególnie w formacji defensywnej, gdzie podopieczni Kovaca popełniają dużo błędów. 

Po ostatnim rozczarowaniu w meczu przeciwko Fortunie Duesseldorf (3:3) na Allianz Arena w Monachium ponownie wrócił temat zwolnienia Chorwata. Chwilę po meczu zapytany przez dziennikarzy prezydent klubu Uli Hoeness stwierdził, że "zmiana trenera nie jest w tej chwili tematem". 

- Nazwisko 69-letniego Francuza pojawia się coraz częściej na giełdzie potencjalnych szkoleniowców, którzy zastąpiliby dotychczasowego trenera Nico Kovaca - informuje "Bild" nie podając jednak źródła informacji.

We wtorek mistrz Niemiec zmierzy się z Benfiką Lizbona w ramach spotkania grupowego Champions League. Jak podkreślił Hoeness na ławce trenerskiej zobaczymy Chorwata. 

- We wtorek zmierzymy się z Benfiką i na ławce trenerskiej z całą pewnością zasiądzie Kovac. Potem musimy przeanalizować zaistniałą sytuację - powiedział Hoeness w wywiadzie dla poniedziałkowego wydania "Sueddeutsche Zeitung".

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Andrzej Janisz o "Der Klassiker": nie będzie dominacji BVB [WYWIAD]

Francuz Arsene Wenger po tym jak zakończył wieloletnią przygodę z Arsenalem Londyn wciąż pozostaje bez pracy. Już na początku lat 90. Bawarczycy starali się sprowadzić do Monachium byłego opiekuna "Kanonierów". 

- Niestety wtedy nic z tego nie wyszło, ponieważ Wenger miał inne plany. Mam wielka sympatię dla niego, bardzo go cenię od długiego czasu - powiedział w marcu 2017 roku Karl-Heinz Rummenigge.

Wśród potencjalnych następców Kovaca znajduje się także 51-letni Austriak Ralph Hasenhuettl, który trenował do końca poprzedniego sezonu w RB Lipsk, a teraz pozostaje bez zatrudnienia. Zna dobrze klub z Monachium, bowiem grał w jego drużynie amatorskiej w latach 2002-04 i też ma dobrą opinię u Hoenessa.

Poniedziałkowy "Kicker" z kolei poinformował, że na giełdzie pojawiło się także nazwisko Zinedine'a Zidane'a, który - podobnie jak Hasenhuettl - jest bez pracy po wygraniu z Realem Madryt Ligi Mistrzów trzy razy z rzędu. Z "Królewskimi" 46-letni Francuz Zidane pożegnał się latem tego roku.

(mb), Twitter, PAP