Rajd Dakar 2019: Aron Domżała sprawdził się na trudnym trzecim etapie. "Nawet kapeć nie popsuł nam humorów"
Aron Domżała dobrze odrobił lekcję z jazdy po wydmach. Już trzeci dzień przemierza peruwiańskie piaski bez większych przygód. Co więcej, w środę na trasie nie brakowało nielubianego przez kierowców fesz feszu. Mimo to, pilotowany przez Macieja Martona, dakarowy debiutant osiągnął ósmy rezultat i awansował do pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej.
2019-01-10, 08:52
Posłuchaj
Na środowej mecie Aron Domżała nie krył radości.
– To był dla nas bardzo dobry odcinek, choć jednocześnie bardzo trudny. Zwłaszcza pierwsze 180 km, kiedy jechaliśmy po trudnych wydmach i górskich drogach z kamieniami. Ustawiliśmy niskie ciśnienie w oponach, więc musieliśmy bardzo uważać na kapcie. Druga część oesu była już łatwiejsza, ale niestety na plaży trafiliśmy na kamień i musieliśmy zmieniać koło. Na szczęście strata okazała się niewielka. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze swojego rezultatu – podsumował.
Młody kierowca debiutuje w tym arcytrudnym rajdzie, ale jego pilot ma już znaczące, dakarowe doświadczenie. - Dzisiaj zaczął się Dakar – powiedział Maciej Marton.
– Zaliczyliśmy pierwszy, trudny odcinek, który szybko zebrał żniwo. Już na pierwszych stu kilometrach minęliśmy kilka zepsutych aut. Aron świetnie pojechał wydmy w pierwszej części, uniknęliśmy błędów i nawet kapeć nie popsuł nam humorów – zakończył z uśmiechem.
REKLAMA
Załoga stawiła się na mecie z ósmym czasem, co oznaczało awans na 9. pozycję w klasyfikacji generalnej. Co ciekawe, w pierwszej dziesiątce Dakaru znaleźli się obecnie wszyscy polscy kierowcy i piloci, ścigający się w klasie samochodów. Aron Domżała jest również liderem w klasyfikacji debiutantów.
Tymczasem ojcowie, cieszyli się kolejną, trzecią metą etapową, której osiągnięcie sporo ich kosztowało.
- Co za dzień! Na 20. kilometrze straciliśmy moc przez uszkodzony wąż od turbiny. Usunęliśmy awarię z pomocą Marco Piany. Przez ultra trudne wydmy przejechaliśmy bezbłędnie, ale na 120. kilometrze auto zgasło. Nie jestem dobry w elektryce, ale po 30 minutach doszedłem, że to regulator napięcia. Udało mi się zrobić obejście i ruszyliśmy dalej. Na CP2 i 188. kilometrze serwis wymieniał nam skrzynię biegów... W końcu po 8 godzinach dotarliśmy do mety - zrelacjonował wydarzenia Rafał Marton.
REKLAMA
Czwarty etap tegorocznego Dakaru oznacza potężne wyzwanie. Będzie to bowiem etap maratoński. Załogi samochodów, UTV i ciężarówek po pokonaniu 664km, w tym 351km odcinka specjalnego dotrą na zamknięty biwak w miejscowości Tacna. Tam będą musieli poradzić sobie z usterkami i serwisem samochodów bez wsparcia mechaników, by w piątek ruszyć na jeszcze dłuższy, piąty etap z oesem liczącym 450km.
Wyniki samochodów:
III etap:
1. Stehane Peterhansel (FRA) 3:54.31
2. Nasser Al-Attiyah (QAT) +3.26
3. Jakub Przygoński (POL) +11.47
4. Yazeed Al-Rajhi (SAU) +12.50
5. Nani Roma (ESP) +18.12
…
8. Aron Domżała/Maciej Marton (POL) +33.16
Klasyfikacja generalna:
1. Nasser Al-Attiyah (QAT) 8:34.08
2. Yazeed Al-Rajhi (SAU) +6.48
3. Stehane Peterhansel (FRA) +7.03
4. Nani Roma (ESP) +12.02
5. Jakub Przygoński (POL) +13.45
…
9. Aron Domżała/Maciej Marton (POL) +42.56
Wyniki UTV
III etap:
1. Gerard Farres (ESP) 4:35.38
2. Francisco Lopez (CHL) +2.03
3. Siergiej Karjakin (RUS) +4.42
4. Casey Currie (USA) +11.29
5. Rodrigo Javier Moreno (CHL) +14.31
…
24. Maciej Domżała/Rafał Marton (POL) +2:58.18
Klasyfikacja generalna:
1. Francisco Lopez (CHL) +10.00.28
2. Gerard Farres (ESP) +3.24
3. Siergiej Karjakin (RUS) +8.06
4. Reinaldo Varela (BRA) +12.25
5. Rodrigo Javier Moreno (CHL) +23.40
…
26. Maciej Domżała/Rafał Marton (POL) +5:06.06
(mb), PolskieRadio24.pl
REKLAMA
REKLAMA