ME w short tracku: Maliszewska podchodzi spokojnie do startu. "Wiele zależy od szczęścia"
– Przyjechałam tu na pewno jako jedna z najlepszych zawodniczek i jestem tego świadoma, ale takiej otoczki wokół siebie nie chcę robić, bo wiem, że są to dopiero moje pierwsze mistrzostwa Europy, na które przyjeżdżam jako bardziej świadoma zawodniczka – mówi przed mistrzostwami Europy liderka polskiej kadry w short tracku Natalia Maliszewska.
2019-01-10, 20:35
Posłuchaj
Natalia Maliszewska spokojnie podchodzi do rywalizacji w mistrzostwach Europy
Dodaj do playlisty
Najlepsi europejscy zawodnicy w short tracku przyjechali do holenderskiego Dordrecht, gdzie od piątku do niedzieli będą rywalizować o medale mistrzostw Europy.
Maliszewska, liderka Pucharu Świata na dystansie 500 metrów, nie ukrywa, że cały czas jeszcze się uczy.
– Moim celem jest to, by stawać się coraz lepszą zawodniczką. Chodzi o to, żebym była na tyle świadomym i sprytnym zawodnikiem, by nic na lodzie nie mogło mnie zaskoczyć. Jestem jeszcze młodą zawodniczką na tym poziomie i będę starała się zrobić wszystko, co w mojej mocy, tak jak robiłam to od początku sezonu. Ale wiem, że ten sezon, który chciałabym, żeby zaowocował najbardziej jest dopiero za cztery lata – mówi.
REKLAMA
W Holandii jest dziesięcioro polskich zawodników, ale tylko czwórka z nich – Natalia Maliszewska i Nikola Mazur wśród kobiet oraz Rafał Anikiej i Mateusz Krzemiński wśród mężczyzn – rywalizować będzie indywidualnie w wieloboju. Pozostali zawodnicy wystartują tylko w sztafetach.
– W naszej dyscyplinie bardzo wiele zależy od szczęścia. Tu wiele się dzieje – lód jest śliski, upadki się zdarzają, są przepychanki, bo przecież mamy kontakt ze sobą w trakcie biegów – i jest to sport nieprzewidywalny, ale jednocześnie bardzo ciekawy do oglądania – dodaje najlepsza polska short trackistka.
Źródło: Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego
Impreza rozpocznie się w piątek od biegów eliminacyjnych na 1500 metrów. Później zawodnicy rywalizować będą w eliminacjach 500 metrów i 1000 metrów oraz w sztafetach. Biegi finałowe rozpoczną się w sobotę. Impreza wzbudza olbrzymie zainteresowanie kibiców, a organizatorzy informują, iż większość biletów jest już sprzedana.
REKLAMA
W Holandii zarówno rywalizacja łyżwiarzy na długim torze, jak i w short tracku wzbudza wielkie emocje. Holenderscy sponsorzy chętnie finansują łyżwiarstwo, o czym świadczy również fakt, że firma z tego kraju – OTTO – jest sponsorem polskiej kadry.
– Nie mogę niczego przewidzieć, bo nie jestem wróżką, choć bardzo bym tego chciała. Chciałabym podejść do tego ze spokojną głową wiedząc, że jestem liderką Pucharu Świata i mogę tutaj zrobić dużo, ale jednocześnie niczego nie mogę obiecać – mówi Maliszewska.
Mistrzostwa Europy zakończą się w niedzielę.
REKLAMA
pm, pzłs/inf.prasowa
REKLAMA