Tego ciężaru Agata Wróbel nie uniesie sama - cukrzyca, depresja, długi. "Pomożemy, ale potrzebna jest wola zawodniczki"

2019-01-14, 20:45

Tego ciężaru Agata Wróbel nie uniesie sama - cukrzyca, depresja, długi. "Pomożemy, ale potrzebna jest wola zawodniczki"

Agata Wróbel, najbardziej utytułowana polska sztangistka, ma problemy i prosi o wsparcie. Dwukrotna medalistka olimpijska, w swoim apelu opisała dramatyczną sytuację w jakiej znajduje się od jakiegoś czasu, a z którą nie jest w stanie sama się zmierzyć. - W jej sytuacji pieniądze to nie wszystko - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Mariusz Jędra, prezes Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów.

Posłuchaj

Mariusz Jędra, prezes Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów o pomocy dla Agaty Wróbel (PolskieRadio24.p/część 1.)
+
Dodaj do playlisty

Dwukrotna medalistka igrzysk olimpijskich w podnoszeniu ciężarów (srebrny medal w Sydney w 2000 r. i brązowy w Atenach w 2004 r.) cierpi na cukrzycę. U byłej zawodniczki zdiagnozowano neuropatię cukrzycową, która powoduje ciągły ból w rękach i stopach.

"

Agata Wróbel Choruję na cukrzycę i mam neuropatię cukrzycową, która powoduje ciągły ból w moich rękach i stopach. Muszę codziennie przyjmować silne środki przeciwbólowe. Koszty tych leków są kolejnym obciążeniem. Głęboka depresja, lęki i napady paniki towarzyszą mi codziennie

"Kiedy odnosiłam sukcesy, starałam się pomagać ludziom wokół mnie. (...) Teraz znajduję się w sytuacji, w której mam na sobie stres związany z wieloma zobowiązaniami finansowymi przez naiwność, dobre serce, a także z powodu wielu innych rzeczy, które wydarzyły się w moim życiu. Nagła śmierć mojej mamy w 2016 r. jest czymś, czego wciąż nie mogę zaakceptować. Choruję na cukrzycę i mam neuropatię cukrzycową, która powoduje ciągły ból w moich rękach i stopach. Muszę codziennie przyjmować silne środki przeciwbólowe. Koszty tych leków są kolejnym obciążeniem. Głęboka depresja, lęki i napady paniki towarzyszą mi codziennie. Szukam pomocy. (...) Nie wiem, czy moja głowa wytrzyma to upokorzenie, ale kilku przyjaciół, którzy chcieli mi pomóc, jak tylko mogli (a ja nie potrafiłam przyjąć pomocy), powiedziało, że ja też mam prawo o nią prosić" - czytamy w informacji o zbiórce Agaty Wróbel na portalu zrzutka.pl.

Agatę Wróbel znała i podziwiała cała Polska

Medale olimpijskie oraz mistrzostw świata i Europy sprawiły, że Agatę Wróbel znała i podziwiała cała Polska. Zawodniczka trzykrotnie znalazła się w czołowej "dziesiątce" plebiscytu "Przeglądu Sportowego” na najlepszego sportowca w Polsce. W 2006 roku nagle zdecydowała się zakończyć karierę. Decyzję tłumaczyła chorobą  - została zakażona wirusem zapalenia wątroby typu C.

Pochodząca z Jeleśni zawodniczka karierę rozpoczęła w 1996 roku i początkowo startowała w trójboju siłowym. Dwa lata później osiągnęła jednak swój pierwszy sukces na pomoście. W niemieckiej Riesie jako 16-latka sięgnęła po brązowy medal mistrzostw Europy.

W 1999 udowodniła, że wśród najcięższych zawodniczek Starego Kontynentu nie ma sobie równych. Wróbel zdobyła tytuł mistrzyni Europy i zgłosiła gotowość do walki na igrzyskach. W Sydney podniosła 295 kilogramów i przegrała jedynie z Chinką Ding Meiyuan.  Została pierwszą w historii polską medalistką IO w podnoszeniu ciężarów.

Jej kariera rozwijała się. Wróbel zdobyła dwa kolejne tytuły mistrzyni Europy (2002 i 2004), triumfowała w rozgrywanych w Warszawie mistrzostwach świata w 2002 roku. W 2004 w Atenach sięgnęła po drugi medal olimpijski – tym razem brązowy. 

Jednym z ostatnich odznaczeń sztangistki był Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. W 2004 otrzymała to wyróżnienie za "wybitne osiągnięcia sportowe, za zasługi w krzewieniu idei olimpijskiej".

Pod koniec 2009 roku Wróbel jeszcze wznowiła karierę. Wystąpiła m.in. na mistrzostwach Europy w Mińsku, na których zajęła 8. miejsce w dwuboju z rezultatem 215 kg. W czerwcu 2010 roku zdobyła swój ósmy złoty medal na mistrzostwach Polski. Pod koniec 2010 roku ogłosiła koniec zawodowej kariery sportowej i zniknęła.

Na dramatyczny apel byłej sztangistki szybko zareagował Witold Bańka. Minister sportu na jednym z portali społecznościowych napisał: jeżeli tylko Pani Agata Wróbel zechce, to bardzo chętnie jako Ministerstwo Sportu i Turystyki "zagospodarujemy ją zawodowo" w obszarze sportu. Czekam na kontakt" - napisał minister.

"W jej sytuacji pieniądze to nie wszystko"

W kontakcie z Agatą Wróbel jest też Mariusz Jędra, prezes Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów, były sztangista, olimpijczyk i kolega Wróbel z reprezentacji. - Już dwa miesiące temu proponowałem Agacie pracę podczas odbywających się w Zamościu mistrzostw Europy. Prosiłem żeby przyjechała, chciałem, aby powoli wróciła do naszego środowiska. Zaproponowałem, że przyjedzie po nią kierowca. Agata jednak nie zdecydowała się. Tłumaczyła, że jest chora i nie wie, czy da radę - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Mariusz Jędra.

- Agatę, która mieszka teraz w Bielsku-Białej zapraszaliśmy też na inne imprezy środowiska. Nie zdecydowała się jednak przyjechać na  90-lecie PZPC, nie przyjechała także na spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, który na Stadionie Narodowym, z okazji 100- lecia odzyskania niepodległości, wręczał sportowcom okolicznościowe puchary - podkreśla Jędra.   

Prezes dodaje też, że jest pewny, że zbiórka pieniędzy, którą zainicjowała zawodniczka, skończy się sukcesem. - Agata zbierze pieniądze, bo wielu jest przyjaciół ciężarów, ale co dalej? W jej sytuacji pieniądze to nie wszystko. Agacie potrzebna jest pomoc psychologiczna i to także jesteśmy w stanie jej zapewnić, ona tylko musi się otworzyć na tę pomoc - mówi prezes. 

Polski Związek Podnoszenia Ciężarów jest gotowy do udzielenia pomocy, wydał już oświadczenie w sprawie Agaty Wróbel.


Jak przekazała nam rzecznik prasowa, Ministerstwo Sportu, po tym jak minister Bańka zaoferował pomoc, próbuje skontaktować się z zawodniczką. Z kolei kibice, którzy nie zapomnieli o sukcesach Agaty Wróbel, chętnie poznają całą jej historię - dla wielu to, co zawodniczka napisała w swoim apelu, to za mało.    

Aneta Hołówek, PolskieRadio24.pl


 


Polecane

Wróć do strony głównej