Ekstraklasa: Andrzej Janisz spodziewa się emocjonującej walki o utrzymanie. "Nie sądzę, by Górnikowi groził spadek"

Oprócz walki o tytuł piłkarskiego mistrza Polski, niemniej ciekawie zapowiada się wiosenna rywalizacja o uniknięcie spadku do pierwszej ligi. Sprawozdawca Polskiego Radia Andrzej Janisz w drugiej części rozmowy z portalem PolskieRadio24.pl opowiedział m.in. o tym, kogo widzi jako potencjalnego spadkowicza. 

2019-01-16, 18:00

Ekstraklasa: Andrzej Janisz spodziewa się emocjonującej walki o utrzymanie. "Nie sądzę, by Górnikowi groził spadek"

Mimo problemów finansowych i spekulacji co do dalszej przyszłości klubu, piłkarze krakowskiej Wisły jesienią radzili sobie bardzo dobrze. Andrzej Janisz szczególnie docenia kilka z występów "Białej Gwiazdy" - przeciwko Legii w Warszawie 3;3), Lechowi w Poznaniu (5:2) czy domowy triumf nad liderującą w tabeli Lechią Gdańsk (5:2).

- Ósme miejsce Wisły Kraków nie jest niespodzianką. Wiśle brakowało regularności. Mecze z Legią, Lechem czy Lechią to najlepsze mecze, jakie się w trakcie tych dwudziestu kolejek odbyły. Dlatego żałuję, że wiosną to nie będzie wyglądało tak samo. Skład będzie zupełnie inny. Mam nadzieję, że Wisła wystartuje wiosną, ale wielkim optymistą nie jestem - realistycznie zauważył dziennikarz. 

Redaktor przyznał, że za rozczarowanie uważa dziesiąte miejsce Arki Gdynia. 

- Największym rozczarowaniem w Ekstraklasie jest dla mnie pozycja Arki. Byłem przekonany, że drużyna, która dwa razy z rzędu zdobyła Superpuchar Polski, wniesie do ligi więcej - zaznaczył.

REKLAMA

Andrzej Janisz uważa natomiast, iż zajmującemu miejsce w strefie spadkowej Górnikowi Zabrze w osiągnięciu lepszych wyników przeszkodziło odejście przed sezonem czołowych piłkarzy: Rafała Kurzawy, Damiana Kądziora i Mateusza Wieteski.

- Poprzedni sezon w wykonaniu zabrzan traktuję jako taki stan uniesienia, który ogarnął całą drużynę. 15. miejsce w tabeli nie jest wykładnikiem możliwości Górnika. Wystąpił splot niekorzystnych okoliczności. Wyjęcie trzech czołowych zawodników z zespołu, który nie ma zbyt szerokiej i doświadczonej kadry, to jak wyrwanie trzech podstawowych zębów trzonowych przed zjedzeniem kolacji - porównał Janisz. 

Dziennikarz nie wierzy jednak w ewentualny spadek zabrzan do pierwszej ligi. 

REKLAMA

- Górnik jest za nisko, ale nie sądzę by groził mu spadek. Ewenementem był jednak ubiegłoroczny sezon, a nie obecna postawa - stwierdził. 

Z zaledwie dwunastoma punktami tabelę zamyka Zagłębie Sosnowiec. Beniaminek już zdążył dokonać kilku ciekawych wzmocnień. Andrzej Janisz wcale nie skreśla szans drużyny z Sosnowca na utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. 

- W Ekstraklasie wyobrażam sobie absolutnie wszystko - zaznaczył - Wyobrażam sobie, że Zagłębie może wygrać z Legią czy Lechią. Nie wiemy, jaka to będzie drużyna wiosną. Mimo, że uważam Zagłębie za podstawowego kandydata do spadku to jednak wyobrażam sobie, że są w stanie się uratować. Nie jest wykluczone, że inne drużyny będą przeżywały jeszcze większy kryzys niż zespół z Sosnowca. Beniaminek jesienią zapłacił frycowe. Teraz może być tylko lepiej - przyznał optymistycznie. 

Zimowe okienko transferowe w Ekstraklasie przebiega dotąd nad wyraz spokojnie. Andrzej Janisz nie jest tym zaskoczony. 

REKLAMA

- Żeby robić transfery, trzeba mieć pieniądze. Po wejściu w życie następnego kontraktu telewizyjnego, Ekstraklasa będzie notowana w czołowej dziesiątce lig europejskich. Jeżeli odejmiemy wielkie ligi: Anglię, Hiszpanię, Włochy, Niemcy, Francję to potem mamy kilka lig, do których Ekstraklasa dąży. To nie będzie przekładało się wprost na transfery, bo naszą ligę trapi innego rodzaju kryzys. Wisła nie jest jedyną drużyną w Ekstraklasie, która ma długi i gra w niej „na kredyt” - zapewnił. 

Na ściągnięcie jakich zawodników mogą więc liczyć polskie kluby?

- Nie ma głośnych transferów, bo niby kto ma tutaj przyjść? Pieniądze co prawda większe niż na Słowacji czy w Czechach, więc zawodnicy stamtąd przychodzą, ale ci najlepsi wolą wyjechać do Włoch, Francji czy Hiszpanii. Tam mogą zarobić zdecydowanie więcej - zauważył Janisz - My możemy liczyć na ludzi, którzy mają potencjał, ale są na zakręcie kariery. I tacy zawodnicy do Polski przyjeżdżali. Jedni się sprawdzali, jak Vadis Odidja-Ofoe czy Daniel Ljuboja, inni wręcz przeciwnie, np. Milos Krasić - dodał.

Andrzej Janisz nie spodziewa się zresztą zmiany polityki transferowej działaczy polskich klubów.

REKLAMA

- Ciągle będziemy szukać w trzeciej lidze hiszpańskiej, a potem okaże się, że ludzie, którzy stamtąd przyjechali, są u nas gwiazdami - przewiduje. 

Dziennikarz nie widzi nic dziwnego w tym, że wyróżniający się jesienią w barwach Zagłębia Sosnowiec Konrad Wrzesiński prawdopodobnie zostanie piłkarzem kazachskiego Kajratu Ałmaty. 

- Sportowo jesteśmy w trzeciej dziesiątce Europy, a będziemy jeszcze dalej. Byłem w Kazachstanie, widziałem jak wygląda Astana. Skoro można ściągać tam Brazylijczyków i zapłacić im zdecydowanie większe pieniądze niż w Polsce, to nie dziwię się, że nasz zawodnik mając możliwość wyjazdu, jedzie tam - tłumaczył. 

Kogo Andrzej Janisz typuje do mistrzostwa kraju?

REKLAMA

- Nie będę oryginalny, jeśli powiem że sprawa mistrzowskiego tytułu rozstrzygnie się między Lechią, Legią, Lechem i Jagiellonią - zaznaczył - Żadna z pozostałych drużyn nie ma na to szans. Wydaje się, że żadnej z nich nie będzie też stać na to, by zapewnić sobie grę w europejskich pucharach. Nawiasem mówiąc, nie wiem, czy np. Piast Gliwice chciałby tam grać. Nie ma z tego żadnych zysków, a później przegrywa się pierwszą część sezonu - gorzko zauważył. 

Zdaniem dziennikarza, czołowe drużyny nie mogą stracić punktów na początku rundy wiosennej. 

- Ważny będzie start rundy. Kolejek rundy zasadniczej zostało już niewiele. Różnice nie są duże. Nawet różnicę między Lechią a Lechem i Jagiellonią można odrobić w ciągu czterech meczów. Stabilizacja jest ostatnią rzeczą, jaką moglibyśmy połączyć z Ekstraklasą, więc każda z drużyn będzie miała kryzys. Chodzi o to, jak pozostałe zespoły ten kryzys wykorzystają - przewiduje Janisz. 

Dziennikarz uważa także, że, ze względu na kłopoty Wisły Kraków, niewykluczona jest sytuacja, w której ligowa tabela wyłoni tylko jednego spadkowicza. 

REKLAMA

- Zagłębie Sosnowiec jest głównym kandydatem do spadku. Mam nadzieję, że uratuje się Górnik Zabrze. Dla mnie polska liga to dawne mecze Legii z Górnikiem. To były prawdziwe klasyki… Poza tym niewykluczone, że będzie tylko jedno miejsce spadkowe, bo nie wiadomo, czy licencję na następny sezon otrzyma Wisła Kraków - zakończył. 

Runda wiosenna rozpocznie się  8 lutego. Jako pierwsze na boisko wybiegną drużyny Miedzi Legnica i Jagiellonii Białystok. 

pm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej