Bundesliga: Lewandowski przeszedł do historii Bayernu . "To coś z czego mogę być dumny"

Bawarczycy całkowicie zdominowali Schalke 04 Gelsenkirchen w meczu 21. kolejki niemieckiej Bundesligi i wygrali przed własną publicznością 3:1 (2:1). Asystą i bramką popisał się kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski. Najlepszy strzelec Bawarczyków miał również udział przy pierwszym golu, kiedy niefortunnie interweniował Jeffrey Bruma. Zawodnik S04 już na początku gry zaliczył samobójcze trafienie. 

Robert Lewandowski jeszcze przed przerwą wyprowadził monachijczyków na prowadzenie i stał się pierwszym zawodnikiem w historii Bayernu, który strzelił 100. gola na Allianz Arenie. Ostatecznie podopieczni Niko Kovaca pokonali wicemistrza Niemiec i zbliżyli się do lidera rozgrywek Borussii Dortmund. Teraz zespół Lewandowskiego traci do BVB tylko pięć punktów. 

Polak nie krył zadowolenia ze swojego osiągnięcia. Po ostatniej krytyce ze strony byłego gracza Bayernu Dietmara Hamanna, 30-latek po raz kolejny udowodnił ile znaczy dla drużyny mistrza Niemiec.

- Strzeliłem swojego 100. gola na Allianz Arenie, co jest dla mnie oczywiście miłe i wyjątkowe. To było dla nas bardzo ważne spotkanie. Po remisie Dortmundu z Hoffenheim wiedzieliśmy, że musimy wygrać. Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Cieszę się ponieważ sto bramek na Allianz Arenie jest jak marzenie, a marzenia się spełniają. To jest coś, z czego mogę być dumny. Jestem bardzo szczęśliwy - powiedział po meczu z Schalke Robert Lewandowski. 

REKLAMA

W najbliższej kolejce ligowej Bayern Monachium zmierzy się z Augsburgiem. Jeśli Robert Lewandowski zdobędzie bramkę, zrówna się liczbą goli z Claudio Pizarro. Obecnie to właśnie 40-letni Peruwiańczyk jest najlepszym zagranicznym strzelcem Bundesligi. Były gracz m.in. Bayernu ma na swoim koncie 194 trafienia. 

(mb), PolskieRadio24.pl/bundesliga.com