Ekstraklasa: niedosyt lidera - Lechia Gdańsk straciła punkty w starciu z Koroną Kielce

Korona Kielce zremisowała z Lechią Gdańsk 0:0 w meczu 22. kolejki Ekstraklasy.

2019-02-17, 07:30

Ekstraklasa: niedosyt lidera - Lechia Gdańsk straciła punkty w starciu z Koroną Kielce

Posłuchaj

O uczuciu niedosytu mówił po spotkaniu trener Lechii Piotr Stokowiec (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W porównaniu do ostatniego, wygranego meczu 2:1 z Arką Gdynia, w składzie Korony doszło do dwóch zmian – w miejsce Ivana Jukica oraz pauzującego za nadmiar żółtych kartek Jakuba Żubrowskiego pojawili się Ivan Marquez i debiutujący w kieleckim zespole Estończyk Joonas Tamm. Na jedną roszadę więcej w porównaniu do ostatniego ligowego spotkania z Pogonią Szczecin (2:1) zdecydował się szkoleniowiec Lechii Piotr Stokowiec – od pierwszych minut zagrali Portugalczyk Joao Nunes, Tomasz Makowski oraz Konrad Michalak, którzy zastąpili Karola Filę, Patryka Lipskiego i Mateusza Żukowskiego.

Początek meczu wyglądał nieco chaotycznie, obydwie drużyny miały problemy z rozegraniem piłki, notując przy tym sporo strat. Jako pierwsi groźną akcję przeprowadzili kielczanie, kiedy z rzutu rożnego dogrywał Matej Pucko, jednak piłka po uderzeniu Ognjena Gnjatica poszybowała tuż nad poprzeczką.

Kilka minut później Jarosław Kubicki, wykorzystując błąd kieleckiej defensywy, znalazł się w sytuacji sam na sam z Michałem Miśkiewiczem, jednak zwycięsko z tego pojedynku wyszedł bramkarz Korony. Chwilę po tej akcji z podobnej odległości uderzał Artur Sobiech, ale znów dobrą interwencją popisał się golkiper gospodarzy.

Kielczanie, mając problem z przedarciem się pod pole karne przeciwnika, próbowali zaskoczyć Lechię strzałami z dystansu, jednak po uderzeniach Marcina Cebuli i Olivera Petraka piłka minimalnie szybowała obok bramki. Z kolei gdańszczanie, choć mogli pochwalić się dużo lepszą celnością, nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie Miśkiewicza, który skutecznie interweniował przy strzale Filipa Mladenovica i kolejnej próbie Sobiecha.

Po zmianie stron Lechia od razu ruszyła do ataku, szukając szansy na zdobycie gola. Po tym jak w 51. minucie sędzia Krzysztof Jakubik podyktował rzut karny dla gości, idealną okazję na otworzenie wyniku miał Flavio Paixao, ale piłka po strzale Portugalczyka poszybowała wysoko nad poprzeczką.

W dalszej części meczu gdańszczanie wypracowali sobie znaczną przewagę, natomiast wciąż mieli spore problemy z wykończeniem akcji. Dwukrotnie blisko wpisania się na listę strzelców był Sobiech, jednak skutecznie interweniował bramkarz Korony. Groźnie z rzutu wolnego uderzył też Mladenovic, ale i tym razem piłkę na rzut rożny zdołał odbić Miśkiewicz.

W ostatnim kwadransie trener Stokowiec zdecydował się na trzy zmiany, jednak bez wpływu na wynik i mecz zakończył się bezbramkowym remisem. To 12. kolejne spotkanie Lechii bez porażki.

Po meczu powiedzieli: 

Gino Lettieri (trener Korony): "Sądzę, że to nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu, na pewno potrafimy grać lepiej. W niektórych sytuacjach mieliśmy sporo szczęścia, ale i dobrego bramkarza. Problem dzisiaj był taki, że traciliśmy za dużo prostych piłek i w ofensywie nie wyglądało to tak, jak sobie wyobrażaliśmy. Podkreślę jeszcze raz, że dzisiaj to Miśkiewicz trzymał nas w meczu. Jesteśmy szczęśliwi z tego punktu, mimo że trochę fartownie go zdobyliśmy. Jednak sądzę, że zespół podjął walkę i to nas cieszy. Jesteśmy zadowoleni z tego, jak drużyna walczyła, jednak piłkarsko nie wyglądało to tak, jak sobie wyobrażamy. Natomiast mamy nadzieję, że w kolejnych meczach będzie to wyglądało lepiej". 

Piotr Stokowiec (trener Lechii): "Nie udało nam się wywieźć trzech punktów i na pewno trzeba spojrzeć na to w kategorii straty dwóch. Dla mnie to był taki zwycięski mecz pod tym względem, że bardzo dobrze graliśmy, dużo lepiej niż w pierwszym spotkaniu. Jestem zadowolony z tego, jak budowaliśmy akcje, jak graliśmy, reagowaliśmy, jak przeciwstawiliśmy się fizycznie grającej Koronie. Taka jest piłka, dzisiaj nie udało się zdobyć trzech punktów, ale pokazaliśmy grę godną lidera. Gratuluję również punktu Koronie i życzę dalszych sukcesów".

Korona Kielce – Lechia Gdańsk 0:0.

Żółta kartka – Korona Kielce: Ognjen Gnjatic, Ivan Marquez, Maciej Górski, Adnan Kovacevic. Lechia Gdańsk: Błażej Augustyn.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 7 529.

W 51. minucie rzutu karnego dla Lechii nie wykorzystał Flavio Paixao; nie trafił w bramkę.

Korona Kielce: Michał Miśkiewicz - Bartosz Rymaniak, Joonas Tamm, Ivan Marquez, Michael Gardawski - Matej Pucko (69. Maciej Górski), Oliver Petrak, Adnan Kovacevic, Ognjen Gnjatic, Marcin Cebula (64. Wato Arweładze) - Felicio Brown Forbes (90+3. Oskar Sewerzyński).

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Joao Nunes, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenovic - Flavio Paixao, Jarosław Kubicki, Daniel Łukasik, Tomasz Makowski (86. Jakub Arak), Konrad Michalak (89. Karol Fila) - Artur Sobiech (90+1. Mateusz Żukowski).

Wyniki meczów 22. kolejki i tabela ekstraklasy piłkarskiej:

2019-02-15:

Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze 3:1 (2:1)
Piast Gliwice - Lech Poznań 4:0 (1:0)
2019-02-16:
Zagłębie Sosnowiec - Arka Gdynia 3:2 (1:2)
Korona Kielce - Lechia Gdańsk 0:0
Jagiellonia Białystok - Wisła Płock 1:0 (0:0)

Pozostałe mecze kolejki

2019-02-17:
KGHM Zagłębie Lubin - Miedź Legnica (15.30)
Legia Warszawa - Cracovia Kraków (18.00)
2019-02-18:
Wisła Kraków - Śląsk Wrocław (18.00)

Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)

1. Lechia Gdańsk 22 13 7 2 36-18 46 +18
2. Legia Warszawa 21 12 6 3 35-20 42 +15
3. Jagiellonia Białystok 22 11 6 5 38-29 39 +9
4. Korona Kielce 22 9 8 5 27-24 35 +3
5. Piast Gliwice 22 9 7 6 32-25 34 +7
6. Pogoń Szczecin 22 10 4 8 32-27 34 +5
7. Lech Poznań 22 10 3 9 33-29 33 +4
8. Cracovia Kraków 21 8 6 7 22-22 30
9. Wisła Kraków 21 8 5 8 33-31 29 +2
10. KGHM Zagłębie Lubin 21 8 3 10 33-33 27
11. Arka Gdynia 22 6 7 9 33-33 25
12. Śląsk Wrocław 21 5 6 10 29-30 21 -1
13. Miedź Legnica 21 5 6 10 21-38 21 -17
14. Wisła Płock 22 4 8 10 30-39 20 -9
15. Górnik Zabrze 22 4 8 10 26-40 20 -14
16. Zagłębie Sosnowiec 22 3 6 13 27-49 15 -22
W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze

Mecze w następnej kolejce

2019-02-22:
Arka Gdynia - Piast Gliwice (18.00)
Korona Kielce - Pogoń Szczecin (20.30)
2019-02-23:
Górnik Zabrze - Zagłębie Sosnowiec (15.30)
Lech Poznań - Legia Warszawa (18.00)
Lechia Gdańsk - Wisła Kraków (20.30)
2019-02-24:
Miedź Legnica - Wisła Płock (15.30)
Cracovia Kraków - Jagiellonia Białystok (18.00)
2019-02-25:
Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin (18.00)

ah

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej