Nie ma kontaktu z dwójką himalaistów. Ma ruszyć pomoc na Nanga Parbat. Gotowość w bazie pod K2?

2019-02-27, 21:00

Nie ma kontaktu z dwójką himalaistów. Ma ruszyć pomoc na Nanga Parbat. Gotowość w bazie pod K2?
Tom Ballard i Daniele Nardi . Foto: screen/Facebook Daniele Nardi

Niepokojące wieści nadchodzą z Nanga Parbat. Ośmiotysięcznik atakują Daniele Nardi i Tom Ballard, którzy 22 lutego wyruszyli z obozu czwartego (C4) w kierunku szczytu. Ostatni kontakt z alpinistami miał miejsce 24 lutego.

Posłuchaj

Możliwe są różne scenariusze wydarzeń - mówi Jerzy Natkański - himalaista i prezes Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

Wielicki Bielecki 1200 F.jpg
Krzysztof Wielicki 30 lat temu na Lhotse dokonał niemożliwego. "Adam Bielecki nie mógłby tego powtórzyć"

Jak podaje oficjalny profil wyprawy Daniele Nardiego na Facebooku, zespół, który wspiera himalaistów prowadzi wnikliwą obserwację góry. Po raz ostatni z Nardim i Ballardem współpracownicy mieli kontakt 24 lutego, gdy wspinacze byli na wysokości 6300 metrów na Żebrze Mummery'ego.

Poinformowano - w bazie pod Nanga Parbat znajdują się pakistański oficer łącznikowy oraz dwaj kucharze wyprawy - że służby ratunkowe w Pakistanie dostały sygnał o tym, że od kilkunastu godzin nie ma kontaktu z Włochem i Brytyjczykiem.

Agencja, która organizuje wyprawę Nardiego i Ballarda, posiada koncesję rządową na korzystanie z wojskowych helikopterów do ratownictwa cywilnego, dzięki czemu pomoc będzie możliwa. Uzgodniono już wszystkie formalności. 

W środę w godzinach popołudniowych (polskiego czasu) docierały informacje, że lot na razie nie jest jednak możliwy. Przeszkodę stanowi konflikt pomiędzy Pakistanem a Indiami. 

"Przestrzeń powietrzna Pakistanu została zamknięta, helikopter pozostaje w gotowości, jednak na razie nie ma zgody na start. Zgodę na lot może wydać jurysdykcja wojskowa. Zeszłej nocy ambasador włoski w Pakistanie skontaktował się z ambasadorem brytyjskim. Obaj proszą rząd Pakistanu o udzielenie zgody na start śmigłowca" - informowały media.

Z ostatnich informacji wynika jednak, że jest nadzieja na lot w czwartek rano. Jak poinformował Federico Bernardi z Montagnamagica.com, włoski ambasador w Pakistanie uzyskał zezwolenie na lot helikopterem. Dziennikarz dodał, że czas nagli, bo zapowiadane jest pogorszenie pogody

Informację potwierdził też na Twitetrze sam ambasador Stefano Pontecorvo.

W gotowości jest również Ali Sadpara, który w 2016 wraz z Simone Moro i Alexem Txikonem jako pierwsi zdobyli zimą Nanga Parbat. Sadpara także czeka na zgodę na start helikoptera.


W drodze pod Nangę jest już Karim Hayat. Pakistańczyk jeszcze w styczniu współpracował z Nardim i Ballardem, teraz wraca pod Nangę by ewentualnie nieść pomoc kolegom.

O sutacji na Nanga wiedzą już też himalaiści, którzy są w bazie pod K2. Tej zimy drugi co do wysokości szczyt Ziemi atakuje zespół pod kierownictwem Alexa Txikona (w ekipie Baska jest też Polak Paweł Dunaj) oraz zespół rosyjsko-kazachsko-kirgiski.

Ta druga ekipa dowodzona przez Wasilija Piwcowa poinformowała, że jest gotowa wyruszyć na Nanga Parbat z pomocą. Komunikat o gotowośći ekipy pojawił się na jej profilu na Twitterze.

Kilka godzin później opublikowany został inny wpis, który świadczy o tym, że w ekipie powstało zamieszanie na linii baza-współpracownicy, i że zespół nie chce, aby ktokolwiek wypowiadał się w imieniu wspinaczy na temat akcji ratunkowej na Nanga Parbat.

Środowisko wspinaczy jest mimo to dobrej myśli, bo brak łączności z himalaistami zimą nie jest niczym wyjątkowym. Może okazać się, że wspinaczom wyczerpała się bateria lub mają kłopoty z zasięgiem. 


Daniele Nardi nie jest pierwszy raz na Nanga Parbat. Na ośmiotysięczniku działał już wcześniej cztery razy, między innymi z Elisabeth Revol. 

Przed wyprawą Daniele Nardi był pytany o to, czy Nanga stała się dla niego obsesją? - Nie, i mówię to szczerze. Raczej myślę o nowej drodze na Żebrze Mummery’ego. To moje wielkie marzenie, ale to nie jest obsesja. To raczej miłość do idei, a jeszcze bardziej do stylu rozumienia gór i życia - wyjaśniał.

Tegoroczny wspinaczkowy partner Nardiego Tom Ballard głównie wspinał się w Alpach. W ciągu jednego zimowego sezonu zdobył słynne północne, alpejskie ściany - Matterhorn, Eiger, Grandes Jorasses i Petit Dru.

Tom jest synem brytyjskiej alpinistki Alison Hargreaves, która jako pierwsza Brytyjka przeszła północną ścianę Eigeru(1988). Była wówczas w drugim miesiącu ciąży z Tomem. W 1995 zdobyła trzy ośmiotysięczniki: Mount Everest (bez tlenu), Kanczendzongę i K2. Zginęła podczas zejścia z tego ostatniego szczytu.  

Tegorocznym celem Nardiego i Ballarda na Nanga Parbat jest przejście ściany Diamir nową linią, biegnącą Żebrem Mummery’ego. Himalaiści wspinają się bez użycia tlenu z butli i w stylu alpejskim.  

Aneta Hołówek, PolskieRadio24.pl 

Polecane

Wróć do strony głównej