ATP Dubaj: zacięty bój Huberta Hurkacza w pierwszym w karierze ćwierćfinale turnieju ATP
Hubert Hurkacz przegrał 6:7 (4-7), 7:6 (7-1), 1:6 z rozstawionym z "piątką" Grekiem Stefanosem Tsitsipasem w ćwierćfinale turnieju ATP na kortach twardych w Dubaju (pula nagród 2,89 mln dol.).
2019-02-28, 18:23
Zajmujący 77. miejsce w rankingu ATP Polak stworzył w czwartek razem z 11. w tym zestawieniu Tsitsipasem ciekawe widowisko. Polak jako pierwszy popisał się "breakiem", które zaliczył w trzecim gemie. Rywal jednak od razu zaliczył przełamanie powrotne. W dalszej części pierwszej odsłony obaj tenisiści dobrze pilnowali własnego podania i do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break. W nim od stanu 3-3 trzy punkty z rzędu zdobył Grek, który chwilę później bez problemu objął prowadzenie w całym spotkaniu.
Ofensywnie nastawiony Tsitsipas dobrą passę kontynuował także na początku drugiej odsłony. Prowadził w niej 3:1, a następnie 5:3. Potem jednak zaczął popełniać proste błędy, z czego skorzystał zachowujący spokój wrocławianin. Doprowadził do remisu, a 12. gemie zmarnował piłkę setową. W tie-breaku już nie miał żadnych kłopotów i doprowadził do remisu w całym meczu.
Zdenerwowany Grek wrócił do lepszej dyspozycji od początku decydującej partii - zapisał w niej na swoim koncie pięć kolejnych gemów. Polak zdołał ugrać tylko honorowego.
Wrocławianin nie ma najlepszych wspomnień ze spotkań z Grekiem - przed tygodniem gładko przegrał z Tsitsipasem w meczu 2. rundy turnieju w Marsylii, Grek był też górą w listopadowych Next Gen ATP Finals.
Tsitsipas oba turnieje wygrał. W Dubaju - o ile dotrze do finału - awansuje do pierwszej dziesiątki rankingu ATP.
Dla Hurkacza mecz z Tsitsipasem był pierwszym w karierze ćwierćfinałem w turnieju ATP.
REKLAMA
22-letni wrocławianin w Dubaju na otwarcie wygrał z francuskim kwalifikantem Corentinem Moutetem 6:3, 7:5. Później pokonał najwyżej rozstawionego w turnieju Kei Nishikoriego.
Hurkacz był jedynym Polakiem w obsadzie zawodów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
ah
REKLAMA