Szachy: duże pieniądze na szachownicy w Katowicach. Pogromca Carlsena i Caruana powie szach-mat?

Zawodnicy z kilkunastu krajów, a wśród nich znani arcymistrzowie, zagrają w sobotę i niedzielę w Katowicach w największym otwartym turnieju szachowym w Polsce - VII Turnieju Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Impreza odbędzie się w sześciu grupach turniejowych, dorośli szachiści będą mogli zarobić duże pieniądze.

2019-04-09, 11:08

Szachy: duże pieniądze na szachownicy w Katowicach. Pogromca Carlsena i Caruana powie szach-mat?
Katowice starają się, aby w przyszłym roku właśnie w śląskiej stolicy odbyły się Mistrzostwa Europy. Foto: PR

Imprezie towarzyszyć będą również indywidualne i drużynowe mistrzostwa Polski w szachach błyskawicznych.

- To będzie wielki szachowy weekend w Katowicach, bo do Turnieju Przyjaźni Polsko-Węgierskiej zgłosiło się ponad dziewięciuset zawodników, a do tego mamy jeszcze około trzystu uczestników mistrzostw Polski - mówi dyrektor turnieju Łukasz Turlej, wiceprezydent Międzynarodowej Federacji Szachowej.
Wśród faworytów VII Turnieju Przyjaźni Polsko-Węgierskiej z pewnością trzeba wymienić najlepszego polskiego szachistę, arcymistrza Radosława Wojtaszka. Wojtaszek w październiku zeszłego roku wygrał bardzo prestiżowy turniej "Isle of Man International", zdobywając nagrodę w wysokości blisko 200 tys. zł. Ma też na swoim koncie jeden z największych sukcesów w historii polskich szachów - trzy lata temu w jednym turnieju pokonał mistrza świata Magnusa Carlsena i wicelidera światowego rankingu Fabiano Caruanę.

- Ale nie tylko Radosław Wojtaszek będzie należał do gwiazd turnieju. Warto tu również wspomnieć choćby o innych arcymistrzach, np. trenerze polskiej kadry Bartoszu Soćko czy najwyżej rozstawionej w turnieju kobiet Karinie Szczepkowskiej ze Śląska - mówi prezes Śląskiego Związku Szachowego Andrzej Matusiak.

Sz

Turniej Przyjaźni Polsko-Węgierskiej ma długą historię i od początku mocno związany jest z Katowicami. - Stolica Śląska bardzo blisko współpracuje już od lat z węgierskim miastem Miszkolc. Kilka lat temu zaproponowano nam, by zrobić turniej o takiej nazwie. Dziś z dumą patrzymy, jak nasz turniej rośnie z roku na rok - dodaje Turlej. Co ciekawe, miasto Miszkolc, podobnie jak i Katowice, jest partnerem turnieju.

REKLAMA

Impreza odbędzie się w sześciu grupach turniejowych - open, czyli otwartej dla wszystkich, oraz grupach juniorskich - rocznik 2005 i młodsi, 2007 i młodsi, 2009 i młodsi, 2011 oraz 2012. Organizatorzy zdecydowali, że wszyscy zawodnicy z dwóch najmłodszych grup otrzymają pamiątkowe medale.

Za to dorośli szachiści w nadchodzący weekend będą mogli zarobić dobre pieniądze, bo pula nagród wyniesie łącznie około 70 tys. zł, w tym 50 tys. w formie nagród finansowych. Zwycięzca turnieju w kategorii open zainkasuje 5 tys. Przygotowano także nagrody finansowe m.in. dla najlepszych juniorów z poszczególnych roczników czy najwyżej klasyfikowanych kobiet.

- Szczególnie chcemy uhonorować także naszych gości z Węgier, więc i dla najlepszego gracza z tego kraju przewidziano nagrodę pieniężną - dodaje wiceprezydent Międzynarodowej Federacji Szachowej. Katowiczanie kolejny raz pokazują, że potrafią organizować duże szachowe imprezy. Już wiadomo, że trwają starania, by w przyszłym roku właśnie w śląskiej stolicy odbyły się mistrzostwa Europy.

Turniej rozgrywany będzie systemem szwajcarskim na dystansie dziewięciu rund - cztery z nich odbędą się w sobotę, a pięć w niedzielę. Początek w oba dni o godzinie 10. Tymczasem indywidualne mistrzostwa Polski kobiet i mężczyzn odbędą się w piątek w godz. 16-20, a drużynowe – w sobotę w godz. 16-19. Szachiści będą rywalizować w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach (plac Sławika i Antalla 1, wejście od ulicy Olimpijskiej).

REKLAMA

ah, PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej