KSW 48: Jurkowski wygrał i złamał rękę - "było warto". Parnasse nie dał szans Szymańskiemu

Sporo emocji dostarczyła kibicom gala KSW 48 w Lublinie. Swój krótki pojedynek wygrał Łukasz "Juras" Jurkowski  (17-11, 5 KO, 6 SUB), pokonując Stjepana Bekavaca, który doznał kontuzji nogi. Z kolei w walce wieczoru Salahdine Parnasse (13-0-1, 2 KO, 4 SUB) został tymczasowym mistrzem KSW w wadze piórkowej. Francuz przed czasem zakończył walkę z Romanem Szymańskim (11-5, 1 KO, 3 SUB).  

2019-04-28, 10:29

KSW 48: Jurkowski wygrał i złamał rękę - "było warto". Parnasse nie dał szans Szymańskiemu
Łukasz "Juras" Jurkowski po gali KSW 48 w Lublinie . Foto: print screen/Twitter/@Jurasmma

Tylko kilka sekund trwała walka "Jurasa" z Bekavacem, mimo że pojedynek zapowiadał się ciekawie. Już od początku walki obaj zawodnicy zaczęli szybką wymianę ciosów. Po niespełna minucie Chorwat wyprowadził kopnięcie, po którym upadł na matę. Bekavac trzymał się za prawe kolano, gdy w tym czasie uderzać zaczął Jurkowski. Sędzia nie zwlekał z decyzją i zakończył pojedynek z powodu kontuzji rywala Polaka.

- Większa satysfakcja byłaby, gdybym wygrał przez taki klarowny nokaut. To cały czas było gdzieś z tyłu głowy. Z całym sztabem trenerskim i sparingpartnerami opracowaliśmy warianty, żeby to skończyć bardzo szybko. Wiedzieliśmy, że Stipe ma to kolano kontuzjowane, że miał operację. Był plan, aby je zniszczyć, taki jest ten sport - mówił tuż po walce "Juras".

Legendarny w Polsce zawodnik dodał, że chwilę wcześniej rywal trafił go celnie. - Nie wiem, czy po raz pierwszy w życiu nie mam złamanego nosa. To jest w ogóle ciekawe. Na bank lewym sierpem połamałem rękę (co się później potwierdziło - przyp. red.). Warto było. Nie tylko dla samej walki, ale żeby przeżyć to wszystko, co dzieje się, kiedy człowiek się przygotowuje. Kiedy bywają chwile zwątpienia. Nie ma tutaj żadnej kokieterii. Wy wszyscy doskonale o tym wiecie (...) - mówił zawodnik z Warszawy.

REKLAMA

Andrzej Janisz, który komentował walkę (zazwyczaj komentują starcia KSW wspólnie z "Jurasem") powiedział po pojedynku: niech się chłopak bawi dalej, bo widać, że to mu daje dużo satysfakcji. Jurkowski jednak nie chciał składać na gorąco ostatecznych deklaracji co do swojej przyszłości w oktagonie. 

- Mam przyjemność uprawiać sport, który kocham od podszewki. Uwielbiam to robić. Trudno jest z tego zrezygnować. Ile to potrwa? Nie wiadomo. Mam 38 lat, dużo szczęścia, dużo farta w życiu i niech to trwa trochę - zakończył "Juras".

Źródło: YouTube/MMA Rocks 


Walka wieczoru:

REKLAMA

Walka o tymczasowy pas wagi piórkowej

65,8 kg/145 lb: Salahdine Parnasse (13-0-1, 2 KO, 4 SUB) pokonał przez TKO w drugiej rundzie Roman Szymański (11-5, 1 KO, 3 SUB)

Karta główna:

93 kg/205 lb: Łukasz Jurkowski (17-11, 4 KO, 6 SUB) pokonał przez TKO (kontuzja) Stjepana Bekavaca (19-10, 13 KO, 4 SUB)

70,3 kg/155 lb: Marian Ziółkowski (21-7-1-1NC, 5 KO, 12 SUB) pokonał przez jednogłośną decyzję sędziów (30-26 x 2, 30-25) Gracjana Szadzińskiego (8-3, 6 KO)

REKLAMA

65,8 kg/145 lb: Filip Pejić (14-2-2, 9 KO, 3 SUB) pokonał przez TKO w drugiej rundzie Filipa Wolańskiego (11-4, 3 KO, 2 SUB)

77,1 kg/170 lb: Michał Michalski (7-4, 3 KO, 1 SUB) pokonał przez KO w drugiej rundzie Savo Lazicia (10-5, 5 KO, 1 SUB)

83,9 kg/185 lb: Cezary Kęsik (9-0, 7 KO, 1 SUB) pokonał przez TKO w pierwszej rundzie Jakuba Kamieniarza (7-6, 1 KO, 4 SUB)

70,3 kg/155 lb: Shamil Musaev (12-0, 7 KO, 2 SUB)  pokonał przez TKO w pierwszej rundzie Huberta Szymajdę (8-3, 1 KO, 4 SUB) 

REKLAMA

61,2 kg/135 lb: Sebastian Przybysz (5-2, 3 KO, 1 SUB) pokonał przez TKO w pierwszej rundzie Bogdana Barbu (14-10, 8 KO, 3 SUB)


mb, ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej