Ekstraklasa: Zagłębie Sosnowiec żegna się z ligą. Ważna wygrana Śląska Wrocław

2019-05-05, 17:35

Ekstraklasa: Zagłębie Sosnowiec żegna się z ligą. Ważna wygrana Śląska Wrocław
Piłkarze Zagłębia Sosnowiec spadli z Ekstraklasy . Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Piłkarze Zagłębia Sosnowiec przegrali u siebie ze Śląskiem Wrocław 2:4 (0:1) w meczu 34. kolejki Ekstraklasy. Taki wynik sprawia, że szanse Zagłębia na utrzymanie zmalały do minimum. Śląsk z kolei wreszcie zwyciężył, gdyż we wcześniejszych sześciu meczach wywalczył łącznie dwa punkty. 

Posłuchaj

Piotr Polczak, obrońca Zagłębia tłumaczył, że o spadku zadecydowała słaba gra w całym sezonie. (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Mecz ostatniej z przedostatnią drużyną tabeli lepiej zaczęli goście. W trzeciej minucie Marcin Robak ośmieszył Piotra Polczaka i pobiegł na bramkę Zagłębia. Napastnik uderzył jednak zbyt lekko i jego strzał złapał Dawid Kudła.

W kolejnych minutach częściej przy piłce byli gospodarze, ale nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką strzeżoną przez Jakuba Słowika. W czternastej minucie obok słupka uderzył napastnik Zagłębia Olaf Nowak.

Mecz toczył się w dość powolnym tempie. W dwudziestej piątej minucie na prowadzenie wyszli wrocławianie. Robert Pich przeprowadził indywidualną akcję i zagrał do Mateusza Cholewiaka, który pewnym strzałem pokonał Kudłę.

Gospodarze mogli wyrównać w 38. minucie, kiedy to Patrik Mraz bardzo mocno dośrodkował z rzutu wolnego z prawej strony. Żaden z podopiecznych Valdasa Ivanauskasa nie przeciął jednak piłki i ta wyszła poza boisko. W końcówce pierwszej połowy z dystansu mocno kopnął Augusto, ale Kudła poradził sobie ze strzałem pomocnika Śląska.

Od początku drugiej części gry na boisku pojawił się Vamara Sanogo i Francuz odegrał wielką rolę przy wyrównującej bramce. W pięćdziesiątej minucie Sanogo minął w polu karnym Mariusza Pawelca, wyłożył piłkę niepilnowanemu Olafowi Nowakowi, a ten pewnym strzałem pokonał Słowika.

Siedem minut później goście znowu prowadzili. Po dośrodkowaniu Krzysztofa Mączyńskiego z rzutu rożnego piłka trafiła pod nogi Wojciecha Golli. Obrońca obrócił się z futbolówką, po czym mocnym strzałem nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. Dwie minuty później Śląsk zadał kolejny cios. Michał Chrapek dośrodkował z prawej strony na głowę Cholewiaka, który wygrał pojedynek z Michaelem Heinlothem i podwyższył prowadzenie swojej drużyny.

Sosnowiczanie próbowali walczyć i w osiemdziesiątej minucie z rzutu wolnego w poprzeczkę trafił Szymon Pawłowski. Cztery minuty później podopieczni Vitezslava Lavicki skarcili ich jednak po raz czwarty. Goście przeprowadzili składną akcję, którą kończyło dogranie Chrapka do Mateusza Radeckiego. Powtórki pokazały, że jako ostatni piłki dotknął Mraz, któremu zaliczono bramkę samobójczą.

Zagłębie zmniejszyło rozmiary porażki w 89. minucie. Słowik sfaulował w polu karnym Giorgiego Iwaniszwiliego i sędzia Paweł Raczkowski wskazał na jedenasty metr. Bramkarz Śląska odbił strzał Sanogo, ale z dobitką zdążył Georgios Mygas.

Więcej bramek już jednak nie padło, co oznacza, że gospodarze stracili szanse na utrzymanie w lidze. 

Zagłębie Sosnowiec - Śląsk Wrocław 2:4 (0:1).

Bramki: 0:1 Mateusz Cholewiak (25), 1:1 Olaf Nowak (50), 1:2 Wojciech Golla (57), 1:3 Mateusz Cholewiak (59-głową), 1:4 Patrik Mraz (84-samobójcza), 2:4 Georgios Mygas (89).

Żółta kartka - Zagłębie Sosnowiec: Sebastian Milewski, Michael Heinloth. Śląsk Wrocław: Krzysztof Mączyński.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 2 064.

Zagłębie Sosnowiec: Lukas Hrosso - Michael Heinloth (63. Giorgi Iwaniszwili), Piotr Polczak, Sebastian Milewski, Patrik Mraz - Giorgos Mygas, Mateusz Możdżeń (38. Lukas Gressak), Szymon Pawłowski, Giorgi Gabedawa (46. Vamara Sanogo), Tomasz Nawotka - Olaf Nowak.

Śląsk Wrocław: Jakub Słowik - Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Wojciech Golla, Łukasz Broź - Augusto, Robert Pich (81. Damian Gąska), Krzysztof Mączyński (71. Mateusz Radecki), Michał Chrapek, Mateusz Cholewiak - Marcin Robak (87. Arkadiusz Piech).

pm, IAR

Polecane

Wróć do strony głównej