Giro d'Italia 2019: Rafał Majka wraca do Włoch. Tegoroczny wyścig nie ma faworyta
W sobotę w Bolonii rozpocznie się 102. edycja pierwszego z trzech najważniejszych wieloetapowych wyścigów kolarskich - Giro d'Italia. Liderem grupy Bora-Hansgrohe będzie Rafał Majka, który po raz ostatni ścigał się w Giro przed trzema laty. Nie wystartuje natomiast ubiegłoroczny triumfator Brytyjczyk Chris Froome (Team INEOS).
2019-05-11, 09:00
Majka dotąd trzykrotnie startował w wyścigu dookoła Włoch. Najwyższe, szóste miejsce zajął w 2016 roku. W dwóch kolejnych edycjach nie wziął udziału.
W porównaniu z ubiegłym rokiem "Zgred" zmienił plany startowe. Tym razem nie weźmie udziału w Tour de France, natomiast pojedzie w Giro i Vuelta a Espana.
- Mam fajny plan startowy. Podoba mi się wariant bez Tour de France - mówił w marcu, podczas spotkania z dziennikarzami w Warszawie.
Giro d'Italia jest jedynym z trzech wielkich tourów, na którym Majka nie wygrał dotąd żadnego etapu. Kolarz z Zegartowic deklarował, że jego głównym celem bedzie walka o jak najlepsze miejsce w klasyfikacji generalnej. Wśród pomocników Majki znalazł się Paweł Poljański, jednak dwaj kolarze niemieckiej grupy nie będą jedynymi Polakami w stawce.
REKLAMA
Jedyna polska grupa w World Tour - CCC Team wystawi Kamila Gradka i Łukasza Owsiana. Mimo, że w ekipie zabraknie jej lidera - mistrza olimpijskiego Belga Grega van Avermaeta, zespół, który wraz z początkiem tego sezonu przejął licencję po amerykańskiej BMC, liczy na walkę o etapowe triumfy. W tym kontekście wymienia się Hiszpana Victora de la Parte oraz Holendra Laurensa ten Dama.
Według bukmacherów, polska grupa nie będzie jednak nadawać tonu rywalizacji. Wszyscy zadają sobie pytanie o nazwiska kolarzy, którzy mogą powalczyć o triumf w klasyfikacji generalnej.
Na liście startowej zabraknie Froome'a, który zwyciężył przed rokiem. W jego grupie nie brakowało ostatnio zawirowań. Po tym jak w grudniu ubiegłego roku Sky ogłosiło rezygnację z finansowania kolarstwa, rozpoczęto gorączkowe poszukiwania nowego inwestora. Ostatecznie został nim brytyjski gigant chemiczny INEOS i od 1 maja zespół zmienił nazwę.
REKLAMA
W pierwszym wielkim tourze pod nową nazwą Brytyjczycy nie zaprezentują się w najmocniejszym składzie. Zabraknie nie tylko Froome'a, ale też ubiegłorocznego triumfatora Tour de France Brytyjczyka Gerainta Thomasa oraz Michała Kwiatkowskiego. Liderem na włoski wyścig miał być młody Kolumbijczyk Egon Bernal, ale na kilka dni przed startem zwycięzca Paryż-Nicea złamał obojczyk.
Wydaje się więc, że kolarze teamu, który w latach 2012-2018 wygrał aż dziesięć wielkich tourów, tym razem nie będą się liczyć w walce o słynną "maglia rosę". Szansa na kolejny triumf w ojczyźnie otwiera się więc przez Vincenzo Nibalim. Wydaje się, że lider Bahrain-Merida jest jedynym Włochem z szansami na założenie na mecie w Weronie różowej koszulki dla zwycięzcy wyścigu.
- Jestem bardzo spokojny. Jak zawsze, jestem dobrze przygotowany - zapewnił przed startem Nibali, którego dyrektor sportowy grupy Astana Giuseppe Martinelli porównał niedawno do słynnego Marco Pantaniego. "Rekin z Messyny" dotąd wygrywał Giro w 2013 i 2016 roku. Tym razem chce zrobić wszystko, by utrzymać cykl zwyciężania co trzy lata.
Innym z kolarzy, którzy mają już na koncie triumf we włoskim wyścigu jest Tom Dumoulin. Holender z grupy Sunweb przed rokiem przegrał tylko z Froome'm. Na korzyść zwycięzcy Giro z 2017 roku przemawia fakt, że wyścig rozpocznie oraz zakończy indywidualna jazda na czas, która jest specjalnością Dumoulina. W sobotę rywalizację rozpocznie ośmiokilometrowy etap w Bolonii, natomiast 2 czerwca wyścig zakończy się etapem w Weronie, podczas którego kolarze będą musieli pokonać 15,6 km.
REKLAMA
Oprócz Nibalego i Dumoulina szerokie grono kandydatów do podium tworzą triumfator zeszłorocznej Vuelty Brytyjczyk Simon Yates (Mitchelton-Scott), Słoweniec Primoz Roglić (Jumbo-Visma), Kolumbijczyk Miguel Angel Lopez (Astana) oraz Ekwadorczyk Richard Carapaz i Hiszpan Mikel Landa (obaj Movistar).
Szczególnie wysoko stoją akcje Roglicia, który niedawno zwyciężył w Tour de Romandie. Znakomity czasowiec w tym sezonie triumfował też w UAE Tour oraz Tirreno-Adriatico. Słoweniec ma w dorobku etapowe wygrane na Giro i TdF, ale podczas wielkich tourów najwyższe miejsce, jakie dotychczas osiągnął, to czwarta lokata podczas ubiegłorocznego Tour de France. Tym razem może być jednak znacznie lepiej.
Na trasie zaplanowano trzy "czasówki". Trzecią będzie 34,7 km indywidualnej jazdy na czas z metą w San Marino podczas dziewiątego etapu. Nie zabraknie też słynnych podjazdów, takich jak Passo Gavia i Passo del Mortirolo. Oba znajdą się na 16. etapie, z metą w Ponte di Legno. Przełęcz Gavia (2618 m n.p.m.) będzie najwyższym punktem na całej trasie Giro. Ciekawie zapowiada się też 14. etap z Saint-Vincent do Courmayer, położonym u szczytu Mont Blanc.
Rywalizacja o "maglia rosa" powinna rozstrzygnąć się w ostatnim tygodniu, kiedy to kolarzy czeka ciężka walka w górach. Podczas dziewiętnastego etapu kolarze będą się wspinać do San Martino di Castrozza, a ostatnim górskim wyzwaniem będzie etap do Passo Croce d'Aune.
REKLAMA
Godziny startów jazdy indywidualnej na czas:
Pierwszy na trasę ruszy:
1. 191 DUMOULIN Tom 16:50:00 NED SUN
72. 61 MAJKA Rafał POL BOH 18:01:00
138. 66 POLJAŃSKI Paweł 19:07:00 POL BOH
143. 76 OWSIAN Łukasz 19:12:00 POL CCC
165. 74 GRADEK Kamil 19:34:00 POL CCC
Ostatni wyruszy
176. 167 10005587887 PUCCIO Salvatore 19:45:00
REKLAMA
Trasa 102. Giro d'Italia:
11.5: 1. etap, Bolonia - San Luca (jazda ind. na czas, 8,2 km)
12.5: 2. etap, Bolonia - Funecchio (200 km)
13.5: 3. etap, Vinci - Orbetello (219 km)
14.5: 4. etap, Orbetello - Frascati (228 km)
REKLAMA
15.5: 5. etap, Frascati - Terracina (140 km)
16.5: 6. etap, Cassino - San Giovanni Rotondo (233 km)
17.5: 7. etap, Vasto - L'Aquila (180 km)
18.5: 8. etap, Tortoredo Lido - Pesaro (235 km)
REKLAMA
19.5: 9. etap, Riccione - San Marino (jazda ind. na czas, 34,7 km)
20.5: dzień odpoczynku
21.5: 10. etap, Rawenna - Modena (147 km)
22.5: 11. etap, Carpi - Novi Ligure (220 km)
REKLAMA
23.5: 12. etap, Cuneo - Pinerolo (146 km)
24.5: 13. etap, Pinerolo - Ceresole Reale (188 km)
25.5: 14. etap, Saint Vincent - Courmayer (135 km)
26.5: 15. etap, Ivrea - Como (237 km)
REKLAMA
27.5: dzień odpoczynku
28.5: 16. etap, Lovere - Ponte di Legno (226 km)
29.5: 17. etap, Val di Sole - Anterselva (180 km)
30.5: 18. etap, Valdaora - Santa Maria di Sala (220 km)
REKLAMA
31.5: 19. etap, Treviso - San Martino di Castrozza (151 km)
01.6: 20. etap, Feltre - Croce d'Aune (193 km)
02.6: 21. etap, Werona - Werona (jazda ind. na czas, 15,6 km)
Pawel Majewski, PolskieRadio24.pl
REKLAMA
REKLAMA